Nie leciałam, ale chciałabym, bo zawsze to jakieś nowe
doświadczenie
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 02 września 2010, 16:04
0
tak jak ja
trzeba by to wreszcie nadrobić co nie Owca ?
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): czarnaowca, 02 września 2010, 16:35
0
Przydałoby się
No to gdzie lecimy?
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 02 września 2010, 16:51
0
no nie wiem
to zależy co chcemy znaleźć ? fajne ciacha, widoczki, zabytki.
a może wszystko naraz ?
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): czarnaowca, 02 września 2010, 16:54
0
Osobiście proponuje tropiki, bo w Polsce trochę zimno, ale
zostawiam tobie ostateczną decyzję
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 02 września 2010, 16:56
0
tropiki ? no nie wieem. że niby Karaiby tak ?
a może by tak coś bliżej, ale też ciepło ? Hiszpania,
Portugalia. wiesz tak bardziej po europejsku
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): czarnaowca, 02 września 2010, 16:59
0
Też niezłe. Tam podobno przystojni chłopcy, tak więc jak dla
mnie OK
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 02 września 2010, 17:10
0
o to, to właśnie.
nie mogłam na głos powiedzieć od razu bo mi tu co poniektórzy
potem powiedzą, że tylko faceci mi w głowie.
czytasz mi w myślach kochana
Tak. W maju leciałam na wymianę do Niemiec. Pierwszy raz
leciałam i jak już siedziałam w samolocie to strrrasznie się
bałam startu. Później już mi się spodobało Chętnie bym jeszcze gdzieś
poleciała.
jakoś mi się jeszcze nie udało wiem, dziwnie to brzmi ale to prawda za każdym razem jeździmy samochodzem
bo nie mogę się spakować w jedną walizkę, a za nadbagaż
zapłaciłabym majątek ...
Ja nigdy nie leciałem - mieszkam w małej dziurze pod Płockiem
i mam strasznie niekorzystny dojazd na lotnisko w Warszawie Zawsze wybierałem inny środek
transportu - najczęściej autobus.