Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje. Bywa tak, że zauroczenie nie wytrzymuje próby czasu, ludzie się rozstają, a całe uczucie staje się jedynie sentymentalnym westchnieniem. Zdarza się, że dopiero wtedy, gdy historia zatoczy koło i minie kilka...kilkanaście lat, dwoje ludzi spotyka się znowu i okazuje się,że miłość dalej trwa, że tak naprawdę kochamy tylko jego/ją... Myślicie,że tak dzieje się naprawdę? A może sami przeżyliście podobna historię?
za młoda jestem,żeby się na ten temat wypowiedzieć z
doświadczenia ale myślę,że
czasami może tak się zdarzyć,co nie znaczy,że tak jest
zawsze,oczywiście.
ja się rozstałam, ale na krótko
a nasza miłość stara, bo juz ponad 6 lat i jeszcze jakoś nie
zardzewiała, może trochę się przykurzyła
ale wierzę, że tak jest. Zawsze jest jakiś sentyment
Nie przeżyłem podobnej miłości.
Tak się czasem dzieje i warto w to „inwestować”…
Tylko UWAGA !
„Miłość to uczucie, którego trzeba się uczyć. To
napięcie i spełnienie. To głęboka tęsknota i wrogość. To
radość i ból. Nie ma jednego bez drugiego.” Szczęście jest
tylko częścią miłości – oto czego trzeba się nauczyć.
Cierpienie także należy do miłości. To jest tajemnica
miłości, jej piękno i jej ciężar.
Dlatego, aby i ta miłość się ostała, na początek zapraszam
na krótką refleksję na moją www.pozdrowienie.dbv.pl
Wesołych Świąt
Odpowiedział(a): Karmelek, 11 stycznia 2011, 13:47
0
Uczucie to np. radość, smutek, ale nie miłość. Miłość to
bardzo silne pragnienie dobra drugiej osoby. Miłość nigdy się
nie kończy, kochamy całe życie. Miłość to coś ponad
wszystkim i nie można tego podpiąć do kategorii uczuć.
Ja miałam podobną historię ale nie wiem czy ona ją zalicza
się do : ,, stara miłość nie rdzewieje". I wgl uważam że
jestem za młoda żeby takie coś przeżyc ale powiedzcie co o
tym sadzicie. A wiec tak : były wakacje i poznałam fajnego
chłopaka, po jakimś czasie zaczęłam z nim chodzić. Nie wiem
co się stało ale poszedł do innej. Minęło już trochę czasu
a on chciałby do mnie wrócić. Sama nie wiem . Coś do niego
czuje a on do mnie i nie wiem czy to to samo.
Historia moze i podobna do tej o ktora mi chodzilo,ale jak dla
mnie jestes za mloda na prawdziwa milosc Chociaz sa wyjatki... ale ja juz za
dlugo zyje na tym swiecie i wiem,ze 'milosci' w takim wieku nie
sa w ogole podobne do prawdziwych milosci pozniej,kiedy juz cos
wiemy o zyciu...