Odpowiedzi dodane przez kesada
07 grudnia 2009, 15:00 do pytania
Pocałować Go???
Ja powiem ci szczerze, ze byłam w podobnej sytuacji. Koleś odprowadzał mnie za każdym razem do domu i też na coś czekał, ale ja nie potrafiłm wyjść z inicjatywą... W sumie chciałam, zeby on to zrobił...
07 grudnia 2009, 14:48 do pytania
Kompleks
Nie weim czy idzie przez tabletki urosnąć. Ja mam też taki problem, ale wręcz odwrotny, bo mam 17 lat i jestem b.wysoka, wyższa od wszystkich dziewczyn w kalsie i prawie wszystkich chłopaków. Nieraz mi z tego powodu dokuczają, ale mam to gdzieś. I wyobraź sobie, że jeszcze urosłam(tak mi powiedziała higienistka ;/ ). Ogólnie to masakra, nie lubie jak się ludzie gapią;/. Nieraz głupie myśli mnie przez to nachodzą...
06 grudnia 2009, 11:46 do pytania
Gracie na jakims instrumencie?
Ja gram na gitarze(jak narazie z duzymi przerwami bo nie mam czasu) i na keyboardzie( ale na tym to tylko czasem).
06 grudnia 2009, 11:29 do pytania
Czy wyjście ze swojego ciała za pomocą głęgokiego wyciszenia i skupienia jest możliwe?
Czytałam niedawno o takim kolesiu co tyle razy wychodził z ciała, że nie potrafił już do niego wrócić i zmarł na zatrzymanie akcjii serca(wszystkie przeżycia opisywał w pamiętniku).
Podobno właśnie mnisi potrafią tak "wyjść z ciała", że potrafią być w dwóch miejscach na raz, ale to sie bardzio rzadko zdarza.
06 września 2009, 14:10 do pytania
Glany ;>
W modzie to już nie są, ale kiedyś były bardzo popularne. Są jednak ludzie, którzy jeszcze je noszą i są dla niech jak najbardziej modne. Sama planuje zakup takich butów, ale na razie nie mam kasy ...
26 sierpnia 2009, 17:33 do pytania
Warto być w tych czasach sobą?
Zawsze warto być sobą, bez względu na okoliczność, chciaż czasami jest bardzo trudno. Przykładowo w małej społeczność być "metalem" jest bardzo trudno, bo nie ma ludzi podobnych i jest się wytykanym palcami. Wtedy wielu ludzi rezygnuje i podporządkuje się pod środowisku. Trzeba bronić swoich przekonań i się nie zmieniać dla innych tylko dla tego żeby być zaakceptowanym, bo to bez sensu. Marnuje się tym samym własną indywidualność i odrębność.