Ostatnio poklocilem sie ze swoja dziewczyna, ma ona to do siebie ze kazda klotnie traktuje moim zdaniem jako nowa szanse i powiedziala w niedziele ze to ostatnia nasza szansa naprawde i ze mam sie pilnowac. zrobilem "jazde" o nic wlasciwie ostatnio jak taki glupek ( zazdrosc ) i zablokowala mnie wszedzie,nie odbiera telefonow, nie odpisuje, ( zrobilem ten gnoj wieczorem przedwczoraj ) a przed tym blem u niej i bylo wszystko super,
potem napisala mi smsa ze chce to zakonczyc . Zaczela klamac ze jej przeszlo, ale wiem ze chodzi o to ze obiecala sobie i mnie ze to ostatnia szansa.
przeprosilem ja wczoraj z kwiatem i rafaello , mowilem ze to wszystko moja wina ze ma prawo byc wsciekla ze zdaje sb sprawe itd, powiedziala ze to nic nie zmieni ze jej nie przekupie,ze nie chce tegoo, ale widzialem usmiech na jej twarzy jak to brala, w koncu wziela. i poszla do domu kazac mi wypier...
co mam zrobic zeby jej przeszlo? od rpzedwczoraj wieczora sie wlasciwie nie odzywa poza tym ze zanioslem jej ten prezent na przeprosiny wczoraj popoludniu.wciaz nie odbiera...
klotnia byla doslownie o nic, pisala z pewnym kolesiem,miala mi napisac o co chodzilo,dlugo nie odpisywala, ja ubzduralem sobie ze mnie oklamuje i zaczalem swoja jazde...
Odpowiedział(a): danielp, 01 października 2011, 10:24
0
hmm. oby. choc wczoraj wiedzialem ze bedzie w pewnym miejscu i
poszedlem po nia tam pod wieczor, caly czas powtarzalem ze ja
kocham etc i usmiechala sie pod nosem, ale jak juz sie zblizylem
to jakby "udawala" ze jest zla. w rezultacie nic z tego nie
wyniklo,, poszla do domu i wciaz zero odzewu.
Ale Lepiej odpuscic i udać ze sie poddalem, nie dzwonic i nie
byc NACHALNYM, czekac az zateskni i sama sie odezwie (obsypuje ja
10000 smsow na dzien, bo na glowe dostaje ) czy raczej pisac
dalej i wydzwaniac,anóż sie uda?
skoro ci powiedziala ze to ostatnia szansa a ty to spier....liles
jakas klotnia bezsensowną to teraz cierp...
swoja droga laski zawsze tak mowia ze ostatnia ze ostatnia a i
tak wybaczaja.
daj jej pare dni i sama przyleci.
co do gadania ze juz jej przeszlo to gadala tak bo zepsules wasza
szanse ktora miala byc ostatnia i sadzila ze jak ci powie ze jej
uczucie zgaslo to szybciej sie od niej odpier....olisz , a ty nie
mozesz pokazac ze tak jest . staraj sie. walcz. nie niszcz
zwiazku o bzdury.
Może napisz jej jednego sms, że to jej wybór skoro nie chce to
nie, ale ty będziesz na nią czekał gdyby jednak zmieniła
zdanie i czekaj na nią, może odpisze.
Odpowiadasz użytkownikowi Bombolada
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): danielp, 01 października 2011, 11:46
0
jejku ile tych smsów juz bylo. chyba tysiąc.
100 prosb o spotkanie, 100 prosb o wysluchanie, 500 wyznan ze ja
kocham, i 300 jeszcze innych. echo. co prawda nie ma nic na
koncie ale na komputerze siedzi , nie problem odpisac.
zastanawiam sie teraz czy moze faktycznie przestala mnie
kochac?
ale to dziwnie by wygladalo. bo bylo caly czas IDEALNIE,
wychodzilem od niej w te srode ok 18 godziny, bylo super,
pisalismy caly czas potem na GG, a kiedy zrobilem ta awanture
odrazu przestala sie odzywac. jeszcze ostatnio mowila ze to nasza
ostatnia szansa i ze mam uwazac... :/
totalnie nie wiem co robic.. pierwszy raz jest taka nieugięta..
Odpowiadasz użytkownikowi danielp
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 01 października 2011, 12:41
0
ja nie rozumiem.. masz uwazac, bo to ostatnia szansa..
rozumiem, jak by ktos w pracy Ci tak powiedzial, a w zwiazku
takie rzeczy wg mnie nie powinny miec miejsca.. albo sie stawia
sprawy jasno i jest ok, albo, jak kto woli, komplikujemy sobie
zycie poprzez jakies warunki i szanse.. taaaak, rozumiem, ze
istnieja jakies zasady pomiedzy partnerami i ze samowolki nie ma,
na tym tez polega zwiazek m.in., aby byc wobec siebie w porzadku
takze.. no ale jak by mi ktos powiedzial ' uwazaj lepiej, bo to
ostatnia szansa juz, to ja bym odpuscil a nie wchodzil pod
pantofel i wlazil tez w du.pe partnerce, aby przez przyppadek ta
szansa nie byla utracona.
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Bombolada, 02 października 2011, 11:13
0
oj no napisałam... napisz jej OSTATNIEGO sms i czekaj... więcej
już się nie odzywaj .
Dziwna sytuacja.Kochasz ją,ona stawia ci warunki,które ty
łamiesz,mimo,że wiesz jakie to będzie mieć skutki.Poza tym
Puszek ma trochę racji,bycie w związku do czegoś
zobowiązuje.Jeśli jakieś zasady nie pasują drugiej osobie czy
też nie jest w stanie ich zachować,to chyba nie ma
sensu.Dodatkowo może ona naprawdę nie widzi już sensu na wasz
dalszy związek?Z tym też musisz się pogodzić.
Odpowiadasz użytkownikowi sybelle
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): danielp, 01 października 2011, 16:11
0
moze i nie widzi sensu ale to wiaze sie bardziej z UKARANIEM
mnie. nie wierze ze caly czas bylo dobrze i mnie
kochala,poklocilismy sie z mojej winy i nagle napisala ze nie
kocha. kiedys juz tak zrobila i wyszlo na jaw ze bylo to bo nie
wiedziala jak mnie "splawic" a nie chciala w to dalej brnac poki
nie zmienie czegos tam w zachowaniu...
poszedlem dzis do niej bo miala wylacozny telefon myslalem ze cos
sie stalo, rozmawialismy w sumie normalnie ,usmiechala sie, nawet
bylem zdziwiony ze spala w mojej bluzie, w pewnym momencie mowi
mi ze przyszedlem niezapowiedziany i chyba powinienem sie
zbierac.. poszlismy do kuchnii. tam zaczela podnosic na mnie rece
mowic ze zepsulem to i tego nie zmienie,ze nie chce mnie wiecej
tu widziec,ze mam jej oddac tylko wszystkie jej rzeczy..
ale ja to czuje i widze ze jej tez jest nie latwo,mam wrazenie ze
tak jakby chce mnie ukarac,pokazac ze nie ma zamiaru juz poblazac
itd. czuje sie jak kretyn bo nasze klotnie byly tak debilne i
dziecinne.(nie koniecznie zawsze z mojej winy wylacznie...)
Hm,jest kilka możliwości.Albo faktycznie jest na ciebie
wściekła i chce cię ukarać,dać do zrozumienia,że
zniweczyłeś wszystkie szanse,które ci dawała,mimo to nadal
coś do ciebie czuje.Albo po prostu myśli o zakończeniu
związku od jakiegoś czasu,ale nie wie jak ostatecznie i na
zawsze to zakończyć.Nie jest wcale tak łatwo czasem
zakończyć związek,kiedy druga osoba jak ty ciągle się stara
o kolejne szanse.
Nie jestem pewna...ale może daj jej choć na jakiś czas
spokój?Dzień albo dwa bez odzywania się,żadnych smsów i
wizyt.Jeśli chce z tobą być-zatęskni i sama się odezwie.
Odpowiadasz użytkownikowi sybelle
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): danielp, 01 października 2011, 17:13
0
wiesz co.wlasnie ja nie wierze w to ze chciala to zakonczyc..i ze
jej uczucie wygaslo.
bo kiedys bywalo miedzy nami roznie, ale ja sie zmienilem,ona sie
zmienila,bardziej do tego zwiazku dojrzelismy, staralismy sie
oboje, po wspolnych 2 tygodniach na wakacjach wrocilismy jakby
innymi ludzmi, bylo idealnie powiedzialbym,czego bym sie po nas
nigdy nie spodziewal,
kazdego dnia dziekowala mi za to ze tak cudownie jest,mowila jak
sie cieszy, ze za to kocha mnie jeszcze bardziej ze ulozylo nam
sie tak bardzo i ze tez sie tego nie spodziewala, w zeszlym
tygodniu poklocilismy sie ale to wlasciwie z jej winy i byla
strasznie zla. teraz nie odbierala przez 1 dzien ale w koncu
poszeldem do niej, tam pytala po co tu jestem
oczywiscie..powiedzialem swoje na co ona " zaufalam ci juz wiele
razy. i sie zawiodlam . nie chce sie juz zawodzic "
ale z 2 godziny pozniej napisala do mnie sama zebym przyszedl
itd. poszedlem. przeszlismy sie na spacer,wrocilismy do niej i
wlasciwie wszystko bylo znowu w jak najlepszym porzadku. naprawde
do tej klotni ukladalo nam sie swietnie i ja widzialem po niej ze
jest szczesliwa. jestem przekonany ze teraz to zepsulem.wlasciwie
sama to dzis potwierdzila... ale splawila mnie tez trzeci raz
mowiac ze nei chce szpiegowania i nachodzenia.
juz jej 1000 razy nagadalem ze tak zaluje,1000 nagran
pocztowych,smsow, zobaczylem tez ze kupila sobie numer w innej
sieci spytalem czy od dawna go ma bo dopiero widze,powiedziala ze
od wczoraj, pytalem dla kogo to (bo siec odrebna od naszej a
nigdy nie pisala z nikim innym poza mna )
odparla "napewwno nie dla Ciebie,nie dowiesz sie"
czyli dac jej odpoczac i wroci ? 3 dni nie rozmawiamy a ja glupi
czuje sie jakbym umieral. :|
Kurczę,przeczytałam to jeszcze raz i widzę jak pięknie
napisałam,bez ładu i składu.Co chwila powtórzenia,wybaczcie
Odpowiadasz użytkownikowi sybelle
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): danielp, 01 października 2011, 17:16
0
moje odpowiedzi chyba jeszcze gorzej wygladaja
poza tym w dzien klotni w jej zeszycie od angielskiego znalazlem
taki "list" pisany o mnie . glupi dowod bo glupi,ale podobno jak
dziewczyna takie rzeczy wypisuje o facecie to 100 % jest
zakochana ?
wlasnie sie dowiedzialem ze pisze z jakims chlopakiem ze szkoly (
on ma dziewczyne ) a ona jest nim podjarana.
jutro sie maja spotkac. cos mi sie wydaje ze jej sie znudzilem
dlatego mnie zostawila..
Odpowiadasz użytkownikowi danielp
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): czyczek, 01 października 2011, 20:28