Pytanie zadał(a) wera955, 28 października 2011, 22:15
zapuszczam włosy i mam pewien problem, bo mają one taką długość ze albo je wysuszę, wyprostuje i wyglądają jako tako ale to znowu niewskazane przy zapuszczaniu, albo zostawię bez żadnej stylizacji i wyglądam jak , no delikatnie mówiąc nieciekawie, mam już włosy do ramion, może są tu dziewczyny które też zapuszczały włosy i mają jakiś sposób aby przetrwać ten koszmarny okres
zanm pewien sposób, nazywa się na partyzanta, stajesz przed
scianą i walisz czerepem do skutku tz do momentu osłąbienia
konstrukcji, po czym zwykle dochodzi do zawalenia sie budowli a
spadający gruz to idealny prostownik włosów, wyciągnie ci
kudly na dwa metry '
inny sposób to rażenie prądem stałym wysokiego napięcia,
mózg ci usmazy jak omlecik (tylko by soli dodac i mniam) ale
kudly to bedziesz miala jak drut prsoty. nie wahaj sie idz na
calosc raz sie zyje