Napiszę z doświadczenia, że też się strasznie denerwowałam.
Bałam się, że to nie będzie odpowiedni dzień, na takie
wystąpienia, lub w komisji będzie siedziała osoba, która
będzie mnie blokować, ale kiedy weszłam do klasy i zaczęłam
mówić, stresu w ogóle nie było, czułam się pewnie chociaż
przyznam szczerze, że nie byłam jakoś szczególnie
przygotowana.
Tak jak napisała Maria, komisja wie, że to dla was stresująca
sytuacja i powinna być raczej wyrozumiała. Nie myśl o tym, że
boisz się patrzeć w oczy, bo tym jeszcze bardziej sobie
utrudniasz. Skup się na tym co masz powiedzieć/przekazać.
Powodzenia maturzyści!