w różnych sytuacjach... Np. Śledzone przez chłopaka/dziewczynę, której/któremu się spodobaliście; także o takie dość mniej sympatyczne sytuacje, jak w sytuacji, gdy wasza sympatia, przyjaciel/przyjaciółka, straciła do was zaufanie, itp...
tak i nienawidzę tego tak samo
jak "kontroli" przez osoby bliskie, np czytanie smsów, logowanie
się na facebooka czy inne
nienawidzę tego szanujmy
swoją prywatność..
No a jeśli już któraś z wymienionych przez Ciebie sytuacji
następuje, to jak sobie z tym radzisz jaki jest Twój sposób na takie
akcje
Gdyż osobiście mam problem... Koleś- nie znam gościa - wie o mnie wszystko, można
powiedzieć, iż nawet mnie ZACZEPIA - oczywiście w negatywnym
znaczeniu tego słowa... w autobusie - w drodze do szkoły i do
domu.... to jest strasznie irytujące Ja rozumiem, może wiedzieć
gdzie mieszkam... to raczej nie tajemnica, ale wie o takich
rzeczach, o których zazwyczaj nie mówi się wielu osobom...
Denerwujące jest też to, że gdy wsiadam do tego pier.dolonego
autobusu i widzę ten "RYJ" to już mnie się humor psuje jeszcze te głupie teksty TANIEGO
PODRYWU no żałosne to
Jak dać do zrozumienia takiemu nachalnemu palantowi, żeby dał
mi spokój
skoro on zachowuje się jak prostak - zachowaj się jak
prostaczka wobec niego. strzel mu z otwartej na dzień dobry a tak poważnie to daj mu w prosty
sposób do zrozumienia że ma się bujać jajami ponad drzewami.
skoro on stosuje jakiś tani podryw, Ty zastosuj "tanią
spłuczkę" "co się gapisz z
takim ryjem" - da mu dużo do myślenia. albo "du.pa mojej babki
i twoja twarz to bliźniaki więc sorry.. "
He he niby pomysł dobry, jednak nie w moim stylu trochę..i w
tym jest problem..
ja z natury jestem zbyt tolerancyjna.
Jak to znajomi stwierdzili, " Ciebie trzeba porządnie wku.rwić,
żebyś komuś wygadała wszystko co o nim myślisz "
mają racje.. no ale cóż, na to nie ma rady..
póki co stosuję taką taktykę, iż go totalnie olewam, choć
to niestety jak na razie nie skutkuje
Kiedyś...Jak jeszcze byłam w związku z moim byłym to czasami
umiał wykazać się kompletnym brakiem zaufania do mnie.
Potrafił czepiać się różnych głupot, jakiegoś dotyku
innego chłopaka, czy choćby uśmiechu w jego stronę. To tak
jakby próbować zamknąć kogoś w klatce i tak na siłę
ucieknie...
Dlatego jeżeli jesteśmy z kimś w bliskiej relacji to trzeba
mieć zaufanie do tej drugiej osoby; a jeżeli to ktoś obcy nas
śledzi, obserwuje trzeba na tego kogoś bardzo uważać. Nigdy
nie wiadomo jakie może mieć zamiary....
Zaufanie w związku to podstawa. I nie można tego tłumaczyć,
iż dany osobnik jest cholernie zazdrosny o tę swoją drugą
połówkę ! a na zazdrość się niestety dość często zwala
winę...
Odpowiadasz użytkownikowi AnnMaree
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 28 lutego 2013, 07:54
0
A tutaj się nie zgodzę, bo mojemu znajomemu, gość po 40stce,
przez nadmierne zaufanie i tłumienie zazdrości całkiem
niedawno wyrosły rogi, teraz wszyscy się z niego śmieją,
głupi nie zastosował się do pewnej mądrości tj ,,kobiecie i
psu się nie wierzy" zapewnie
zaraz zostanę zlinczowany ...... za mówienie prawdy
Uogólniłeś, nie lubię tego. Nie rozumiem jak można wrzucić
kobiety , które nie czują satysfakcji ze związku i dlatego
zdradzają z kobietami , które wynoszą satysfakcję ze związku
i mimo wzlotów i upadków nie zdradzają. Kochany, chciałabym
zauważyć, że mimo iż to skrzętnie pominąłeś to
mężczyźni również zdradzają. Czyż dyrektorzy firm, często
nie romansują ze swoimi sekretarkami..przecież gdyby tak nie
było, nie stałby się to tak rozpoznawalny temat do żartów.
Mężczyźni też nie są święci, nie podoba mi się Twoja
mądrość, to takie prostackie przyrównać kobietę do psa, to
tak jakby przyrównać mężczyznę do kota - przyjdzie żeby go
pogłaskać, zje bo mu się zgłodniało, nabrudzi, zaspokoi
swoje zwierzęce potrzeby seksualne i pójdzie swoją drogą.
A co Twojego kolegi, to skoro już tak mądrze mówimy "widziały
gały co brały" . Nie miał szczęścia, nie trafił na kobietę
godną siebie - należy mu współczuć, ale nikt nie ma na to
wpływu. Przecież nie możesz mu palcem wskazać kobiety ,
która w 100% go nie zdradzi, bo nie ma pewności że ona mu się
spodoba,, nie wsadzisz mu jej do łóżka.
Mam nadzieję, że moja wypowiedź nie zostanie przez Ciebie źle
odebrana, po prostu w sposób bardzo jasny chciałam Ci
przedstawić moje zdanie na ten temat
Odpowiadasz użytkownikowi malinowa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 01 marca 2013, 19:37
1
Masz rację, ale chyba przechodzę kryzys wieku średniego i nie
patrzę na temat obiektywnie
Zaraz kryzys wieku średniego..
Jesteś za młody na takie wybryki
Każdemu czasami się zdarza spojrzeć na dany temat mało
obiektywnie , taka już ludzka natura. Chcąc udowodnić swoją
rację czasami pomijamy pewne fakty, na swoją korzyść of
course
Hmm... może chodzi tu o "wrażenie" w kontekście takiej
niepewności..
A tak wracając do sprawy to, w jakim sensie się ten chłopak do
Ciebie doczepił Bo to mnie
zastanawia...
Odpowiadasz użytkownikowi AnnMaree
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.