Wiem, pytanie może wydawać się głupie, ale naprawdę potrzebuję pomocy. W podręczniku nie ma zasad jak trzeba dokładnie zrobić, odrazu zadania, nauczycielka nie potrafi dobrze wytłumaczyć, a z neta też nie czaję.... Geniuszem nie jestem, jakby ktoś mógł by wytłumaczyć na maćkowy rozum własnymi słowami, byłabym wdzięczna..... Proszę o pomoc... do tego wtorku.... Z góry dziękuję......
ale jak Tobie pomóc przez pytajnię? Układziki to banał, są
trzy metody ich rozwiązywania albo jeszcze więcej, w gimnazjum
chyba tylko metoda wyznaczników, przeciwnych współczynnikiów
i graficzna. Którą teraz opracowujecie? Się kobieto nie
przerażaj, wiele ciekawych i niezrozumiałych rzeczy przed
tobą
opracowywałam to kilka miesięcy temu, przez co zawaliłam
sprawdzian i 2 poprawki teraz to
muszę zrobić jeszcze raz by nie zostać na 2 rok, z matmy jako
tako radzę sobie, ale ten dział to udręka..... mieliśmy
metodę wyznaczników i przeciwnych współczynników, głupie
to, przez pytajnię można pomóc, wyjaśnić własnymi słowami
to jak po koleji trzeba robić..... pleaseeeeeeeeeeee!
układy równań bynajmniej dla mnie najłatwiej rozwiązuje się
metodą przeciwnych współczynników.. (czyli musisz w pierwszym
i drugim równaniu mieć przeciwny znaki np. 2x i -2x a potem
skreślasz i obliczasz jak zwykłe równanie ) układy do
prostych i przyjemnych raczej nie należą ale "strasznie
straszne " też nie są
załóżmy, że mamy taki przykład 4x+7+8x=180+5x
Niewiadome(z literami; tutaj "x") na lewą stronę, wiadome (bez
liter) na prawą:
4x+8x-5x=180-7
Czemu znaki przed 5 i 7 się zmieniły? Bo przenosimy z prawej na
lewą jak i z lewej na prawą, co zmienia znaki na
odwrotność(jak było +7 teraz będzie -7)
Dalej dodajemy:
7x=173 i dzielimy obustronnie przez 7 poniewaz to pierwsza cyfra
czyli 7x=173/ : 7
I wynik sam wychodzi
x=19,22...
Ja proponuje żebyś poszukała sobie sorki od matmy co daje
korepetycje 2-3 godziny i będziesz lepsza od swojej nauczycielki
(la) koszt niewielki ale warto bo na odległość tródno
wytłumaczyć