Pod względem technicznym?
Chodzi o to, żeby się nie namęczyć, a jednocześnie zadbać o bezpieczeństwo swoje i otoczenia. Wprawdzie problematyczna jabłoń nie jest jakaś wielka, ale ogrodowa altanka pewno zawaliłaby się pod jej ciężarem.
Ktoś ma dla mnie jakieś porady?
EDIT
A może by tak zainspirować się metodami specjalistycznymi?!?
Technika alpinistyczna, opisana na http://jurajskiedrzewa.pl/oferta/wycinka-drzew-krakow
/ na pewno dałaby się dostosować do mniejszych drzew.
Takich jak moje. I nie trzeba by korzystać z uprzęży, tylko
wleźć na górę i stamtąd ścinać gałęzie po kolei.
Myślicie, że dam sobie z tym radę bez przeszkolenia
Ważne jest też, by zrobić to umiejętnie, aby nie uszkodzić
trwale drzewa. Wskazówki na temat prawidłowego obcinania
gałęzi drzew znajdziecie w tym poradniku ogrodniczym
[url]https://kropkiikwiatki.pl/[/url].