Pytanie zadał(a) GosiaczekOsa, 15 stycznia 2010, 14:09
Co myslicie na temat niedojrzalych dziewczyn, które zachodzá w ciázé zanim zdázyly skonczyc szkolé ?? Czy decyzja o urodzeniu dziecka byla dobrá decyzjá ?? Co taka matka jest w stanie dac swojemy dziecku ?? ...
moze ona nie chciala zajsc w ciaze tylko nie umiala sie
zabezpieczyc przed wpadka. co znaczy niedojrzala 13 czy 18 lat ?
poza tym dziecko ma dwoje rodzicow. to chyba normalne (moim
zdaniem) ze dziewczyna wychodzi za maz za ojca jej dziecka.
poza tym nie rozumiem pytania " czy decyzja o urodzeniu dziecka
byla dobra decyzja?" to co ona ma ta ciaze przenosic o 2-3 lata?
chyba sie nie da? wiec co zrobic? wyjsc za maz. jesli facet nie
chce bo chcial tylko dziewczyne wykozystac to jest mozliwosc zeby
sie to wiecej nie powtorzylo - kastracja samca.
no cholera, i w koncu idzie to co zgloszone no dobra, niech bédzie - drugie
pytanie zgloszé
dobre pytanie Paul - czy 18 to nadal niedojrzala specjalnie nie operowalam
cyferkami, zeby niczego nie sugerowac nikomu. NIech kazdy wyrazi
swojá opinié. Dla jednego 16stka jest dojrzala a drugi powie,
ze 20stki to caly czas dzieciaki mimo dowodu osobistego.
"czy decyzja o urodzeniu dziecka byla dobra decyzja?" - - -
zawsze wchodzi w rachubé oddanie dziecka do adopcji, aborcja
(choc caly czas nielegalna w Polsce - wszystko da sié ominác) o
czym dziewczyny podejmujá decyzjé.
oczywiście, że powinno się wychować takie dziecko najlepiej
jak się potrafi, a szczególnie, gdy ma kto pomóc, gdy ma się
rodziców, dziadków.. ale jaki ma sens wychowywanie dziecka
[biorąc pod uwagę fakt dalszej nauki], które nie będzie tak
naprawdę znało swojej matki? gdy będzie wychowywane przez
babcię? jak dla mnie 20-latka to nadal niedojrzała osoba. nie
ma nic gorszego dla dziecka od świadomości, że jego matka jest
dzieckiem!
a pomyślcie. jeśli nie ma kto pomóc tej nastoletniej matce?
jeśli rodzice są na nią wściekli [co rozumiem] i każą jej
poradzić sobie samej? jeśli ojciec dziecka nie będzie chciał
mieć z nią nic wspólnego?
taka ciąża jest przejawem nieodpowiedzialności. a
nieodpowiedzialna nastolatka nie powinna rodzić dziecka, które
będzie miało zniszczone życie i będzie żyło ze
świadomością, że jest wpadką.
od razu nasuwa się pytanie : jak rozwiązać ten problem? moim
zdaniem powinno się tłumaczyć dzieciom tudzież nastolatkom,
że takie zachowanie, dopuszczenie do ciąży jest
nieodpowiedzialne i pokazywać im, jakie mogą być tego skutki.
mam na myśli współczesną 20-latkę. za dużo znam takich,
które mają pusto w głowie.. ale wiem, że zdarzają się
wyjątki, więc przepraszam, jeśli kogoś uraziłam.
wiec fable wg ciebie jestem niedojrzala. no coz uwazam inaczej
przekladam dobro dziecka nad swoje, staram sie mu zapewnic
wszystko czego ja w dziecinstwie nie mialam. a szkola? fakt nie
uczeszczam na studia ale ile jest matek ktore ucza sie w wieku
30+ i maja dzieci. one rowniez sa niedojrzale? mozemy
generalizowac ale tak naprawde kazdy przypadek jest inny. znam
kilka kobiet "dojrzalych" a do wychowywania dzieci sie jednak nie
nadaja. znam tez i mlode ktore swietnie sobie z tym radza. jesli
chodzi o gimnazjalistki no tu jest wtedy naprawde duzy problem. z
punktu widzenia prawa nie moga one decydowac o dziecku. ten
obowiazek przechodzi na rodzicow najczesciej dziewczyny. a
emocjonalnie? zalezy co taka ma w glowie ale czesto spotyka sie
takie ktore w tej glowie nie maja nic. niestety.
przepraszam, jeśli Cię to uraziło. niestety znam wiele
20-latek, które nie mają nic w głowie, więc dlatego tak
powiedziałam. oczywiście, zależy to indywidualnie od osoby.
Wg. mnie, jeśli już dziewczyna zachodzi w ciążę, to niech
postara się je wychowywać jak najlepiej! Głupia była, że do
takiej sytuacji dopuściła, to na wstępie trzeba zaznaczyć.
Absolutnie w tej sytuacji nie powinno się dokonywać aborcji.
Jak można zabić własne dziecko, nawet jeśli była to wpadka?
Co myślicie o kobiecie, która zarżnie nożem swojego synka? To
samo powinniście myśleć o aborcji. To jest dokładnie to samo.
A co ja myślę, gdy widzę dziewczynę ciężarną? Że
przynajmniej jest na tyle dojrzała, żeby te dziecko urodzić i
wychować.
Dojrzałość to rzecz absolutnie względna, zależna od psychiki
dziewczyny
Fable...moja mama jak mnie urodziła miała 20 lat i dobrze mnie
wychowała-nie pije, nie palę, dobrze się uczę itd, a więc
czy tak wychował by ktoś niedojrzały?
a co do nastoletnich matek to hm... ja mam podejście takie-
jeżeli się zdecydowały na stosunek to musiały zakładać
możliwość wpadki, a że się tak stało, to może ich czegoś
nauczy. Zawsze mogą potem oddać dziecko do adopcji, ale w
żadnych wypadku niech nie myślą o aborcji! Co takie dziecko
jest winne, żeby je zabijać nim się narodziło?
Wszystko ma swoje konsekwencje i trzeba się z tym liczyć...
przepraszam, masz rację, są wyjątki.
ale wiesz, w mojej okolicy sporo jest takich około 20-letnich
matek i nie zachowują się odpowiedzialnie. zostawiają dzieci
babciom, a same chodzą na dyskoteki..
fable ma po czésci racjé - nie kazda dwódziestolatka przez sam
wiem jest dojrzala - czasem piétnastki sá mádrzejsze. Wszystko
zalezy od konkretnej dziewczyny i jej predyspozycji do
wychowywania potomka. Ja mam 25 lat, méza, dom i warunki do
wychowania dziecka, ale mimo wszystko póki co sié nie
decydujé, bo nie czujé sié psychicznie na silach do poradzenia
sobie z taká odpowiedzialnosciá. Zrobic latwo trudniej podolac.
Kiedy poczujé, ze nadejdzie na mnie pora to sié zdecydujé.
Chyba wlasnie na tym polega dojrzalosc - na umiejétnym
podejmowaniu decyzji.
Hahaha mądrzejsze piętnastki, to najlepszy dowcip jaki
słyszałem Gosiaczku nigdy nie
będziesz czuła się psychicznie na siłach .....
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 16 stycznia 2010, 09:31
0
mádrzejsze w sensie mialam na mysli nie intelektualnym
zajrzyj do wypowiedzi niuniaSko i tam znajdziesz wszystko
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 16 stycznia 2010, 23:03
0
dobra, chwila prawdy - rano napislam odpowiedz na pierwszá
czésc Twojej odpowiedzi a co do drugiej czésci tzn "Gosiaczku
nigdy nie będziesz czuła się psychicznie na siłach ....."
sié wstrzymalam, bo nie chcialam pod wplywem chwili wyrzucac
goryczy. Caly dzien mi po glowie chodzilo o co Ci w tej
wypowiedzi chodzilo, i wywnioskowalam, ze skoro jest bezposrednio
wymierzona w kierunku mojej osoby to obrazuje Twojá opinié na
mój temat, no bo co innego niby moznaby wyczytac tutaj miédzy
wierszami Nigdy nie bédé
sié czula na silach na posiadanie dziecka Twoim zdaniem A niby dlaczego Bo sié nie nadajé Bo nie dojrzejé nigdy do tego Bo nie mam Twoim zdaniem
predyspozycji by zostac matká
O co tu chodzi To chyba moja
decyzja o macierzynstwie i kwestii czasu kiedy to nastápi.
Normalnie mi zólc przez caly dzien sié w zoládku gromadzila na
samá mysl o tym co rano przeczytalam. W szoku jestem.
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 16 stycznia 2010, 23:11
0
Hahaha, weź przestań, po prostu znam wiele młodych par a i mam
kolegów nawet sporo młodszych i wiem jak oni reagują na
wieść o ciąży i jakie mają obawy związane z tym jak sobie
poradzą, myśle że osoba która nie ma jeszcze dziecka
najczęściej uważa że jeszcze nie jest gotowa, ale gdy jest po
fakcie, wszystko bardzo szybko się zmienia i nie bierz tego co
wcześniej pisałem tak do siebie bo myśle że tak jest z
większością, to tylko moje zdanie
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 16:08
0
"osoba która nie ma jeszcze dziecka najczęściej uważa że
jeszcze nie jest gotowa, ale gdy jest po fakcie, wszystko bardzo
szybko się zmienia" - i wlasnie o tym mówié, ze jak juz bédé
sié czula na silach to przestané zabezpieczac sié przed
ciázá i zadecydujé sama o poczéciu (i sam Bóg) a nie bédé
czekac na to, az darem Bozym mi sié zdanie na temat
macierzynstwa zmieni jak juz dziecko zostanie poczéte. Po to mam
rozum, zeby samej o tym decydowac - na tym polega dojrzalosc wg
mnie. I fakt jest taki, ze jak mialam 18 lat i czulabym wtedy
akurat, ze to jest ten czas to pewnie bym sié zdecydowala i w
tej chwili prowadzila dziecko do szkoly. Ale jest jak jest, i
pewnie zostanie jeszcze przez pewien czas... poczekam na
"natchnienie" (to zle slowo, ale niech bedzie). Nie wiem ile
jeszcze to potrwa, moze rok a moze 10 lat - podejmé ryzyko.
I jeszcze jedno - co za róznica czy zalicza sié niespodzianké
w wieku 15 lat czy w wieku 21
Caly czas to swiadczy o braku odpowiedzialnosci ... Wiek zatem
nie ma tu nic do rzeczy.
Hm. To bardzo dziwnie wygląda (z punktu widzenia innych ludzi).
Coraz częściej widuje takie 'młode matki', a właściwie
słyszę, że ta, a to ta wpadła. No właśnie... Jak to dziecko
będzie się czuło? Gdy będzie np. w wieku 13 lat, uświadomi
sobie, że było tylko głupią wpadką. Czy to może być miłe?
Być pomylonym? Nie, dlatego też dziewczyny powinny być
mądrzejsze i brać pod uwagę konsekwencje.
Odpowiadasz użytkownikowi XXXX
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 16 stycznia 2010, 10:21
0
pewnie. facet moze tylko bzykac ale to dziewczyna ma myslec nad
konsekwencjami.
a czemu wszyscy mówią o młodych matka moja ze mną wpadła jak
była po 40, a jak miałam z 14 lat to się dowiedziałam że o
mało co a bym w kanał poszła. Takie gdybanie nie ma sensu
każda "wpadka" jest stanem faktycznym a co będzie z dzieckiem
lub z matką zależy od jej dojrzałości itp, ale to się z
reguły okazuje po fakcie
A dlaczego wpadka większość
dzieci albo ok 99% ciąż nie jest planowanych więc wszyscy
jesteśmy z wpadek a w dodatku
ja byłem pierwszym to co może robiony byłem na próbe... a
może i tak
Kasiu mój wujas o małoletnich dziewczynach co się prowadzają
z chłopakami mówi; ruchawki albo rurki..hahaha
"Kasiu mój wujas o małoletnich dziewczynach co się prowadzają
z chłopakami mówi; ruchawki albo rurki..hahaha" i niby jak to
się ma do mnie bo nie łapie
...
Odpowiadasz użytkownikowi Katari
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): czarnaowca, 17 stycznia 2010, 14:55
0
Może chodzi o Czyczka?
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 17 stycznia 2010, 22:27
0
Katari nijak bo to nie do Ciebie i nie o Tobie i o nikim z
pytajni załapałaś
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.