Mam pytanie do osób które po pierwsze mają prawko i docierali silnik, nie chce cytatów z neta bo czytałem i ile ludzi tyle sposobów. Jestem ciekaw czy ktoś z was docierał silnik i jak to robił i jakie były późniejsze objawy. Jestem po remoncie silnika (uszczelka i pierścienie) i mam auto na gaz.
Haha ja niedawno rozbierałem silnik, wymieniłem popychacze
olejowe bo podpierały zawory, pierścienie były jak nowe,
panewki też, zero luzu na wale, uszczelka to wiadomo że za
każdym razem i nawet nie planowałem głowicy, obyło się bez
klucza dynamometrycznego. odpalił za pierwszym razem, też
zagazowany i wcale go nie docierałem przejechałem już 1600 km
a więc uszczelkę może jeszcze wydmuchać ale to nie pierwszy
raz jak go rozbierałem a więc łapie wprawe, jedyne co mnie
zaniepokoiło to coś jak masełko pod korkiem oleju ale jak dobrze się zagrzał to zeszło.
A odpowiadając na pytanie nie docierałem silnika chociaż
rozbierany był trzy razy (u mnie) i nic złego się z nim nie
dzieje (nie planuje więcej remontów) nie licząc
zawieszenia
kurcze bo ja czytałem niby że pierwsze 1500 lub nawet 500 km
jechać na benzynie, jale jak mi pali poldek prawie 14 litrów to
trochę droga zabawa. Robiłeś uszczelkę bez planowania hardcor
Przecież planowanie głowicy to tylko jej wyrównanie dosłownie
o część milimetra o ile demontowałeś ja tak jak należy, a
bylejakie planowanie tak jak to robią fachowcy w mojej okolicy
zrobiłoby więcej szkody zresztą pobiegałem trochę po forach
i wielu ludzi pomija planowanie. 15 litrów? mi pali 7 przy
silniku 1.4 i narzekam że dużo (10 gazu) ale jak chcesz
koniecznie to zatankuj bak do pełna benzyną, wyjeździsz i
dalej na gaz każdy polonez tak
dużo pali wujas miał żuka
skrzyniowego to ten palił 15 przy ładunku około 1,5 tony
Nie myślałeś czasem o zmianie auta na jakieś bardziej
ekonomiczne?
nie stać mnie, jak bym olał studia to co innego, bym coś
poszukał a tak to wysysają ze mnie resztki kasy. Co do spalania
to oscyluje to w granicach 12-14 litrów bryny, gazu bierze w
trybie mieszanym (np. do pracy) to 10 litrów ale jak jadę do
Krk (80 km w jedną stronę) to spali 7 litrów.
Poldka miałem dać na żyletki bo naprawa silnika łącznie
kosztowała mnie ponad 1100 zł ( 2x tyle ile wart) ale kurcze
lubię to auto, planuje mu jeszcze kupić do tyłu głośniki
odseparowane dwudrożne tak jak z przodu, bo jak na poldka to
fajnie gra, i może coś porobię z silnikiem by był trochę
wydajniejszy może strumienica, filtr powierza stożkowy itp
Wiem jak to jest, gdy już wszystkie remonty porobione to nie
chce się sprzedawać bo nie wiadomo co się trafi. Wielu
znajomych twierdzi że jazda non stop na gazie bardzo niszczy
silnik bo gaz jest ,,suchy"ale ja nie mam aż tak bogatych
doświadczeń by akurat coś powiedzieć na ten temat, w każdym
bądź razie napisz co wymyśliłeś z tym docieraniem, ja
najwyżej wyjezdziłbym bak benzyny i tyle ale nie namawiam
żebyś później na mnie nie narzekał
właśnie wiele osób mówi że niby zalać pod korek i pykać te
70 km/h (przejechać ok. 500km) i dać go na gaz, po 1500 km
zmienić olej i filtry (ale najlepiej na syntetyk bo to prawie
jak nowy silnik) kolejny etap to znowu przejechać 1500 km ale
już można wyprzedać i kręcić do 3500 zmiana oleju i filtra i
już można jeździć, silnik wtedy wytrzyma od 170tyś-200tyś
przebiegu czyli w b. dużo.
Zrobię tak, jeszcze dziś do krk pojadę na gazie, w
poniedziałek zaleje go benzyną i będę pykał nim do pracy,
akurat nie będę musiał wyprzedzać, nie ma pod górkę więc
nie obciążę silnika.
Najlepszym sposobem na uniknięcie zatacia silnika jest regularna
wymiana oleju i filtrów, kontrola jego stanu w silniku.
Wymianą oleju i innymi rzeczami zajmują się w tym serwisie w
Krakowie: http://autoserwiskrakow24.pl/wymiana-oleju-plynow-fil
trow/
Odpowiadasz użytkownikowi olaszym86
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.