jutro się okaże, zalało mi 3 możliwe drogi do roboty, ja i
mój poldek postaramy się pokonać żywioł, jak mnie nie
będzie 3 miechy to znaczy że nie była to najlepsza decyzja.
Oprócz tego 'zagadania' to wszystko co wymieniłaś.
Wybór szkoły-w tym roku coraz bardziej utwierdzam się w
przekonaniu, że 'ta szkoła jest dla mnie'.
Zostanie wolontariuszem..-na pewno tak. Zmieniło mnie to od
środka, ale za to pomaganie często obrywam od życia po
du.pie
Rozpoczęcie pracy w schronisku-chyba nie muszę wyjaśniać, jak ktoś czytał moje wypowiedzi o
tym to wie
Kupno psa-również! Od tego czasu mam kogoś, kto zawsze jest
przy mnie.
Dodam do tego, że rezygnacja z rocznej wymiany szkolnej z
Londynem, była może nie 'najlepsza', ale na pewno jedna z
'najważniejszych' decyzji życiowych.
Oj wiele, było decyzji, które przyniosły mi chwilowy uśmiech,
jednak większość podejmuję ze względu na kogoś
zerwanie z chłopakiem. mimo ze go kochałam, teraz juz wiem ze
to była dobra decyzja..nawet nie chce sobie wyobrażać jakby
teraz wyglądało moje życie. . .
Nie mam takiej chyba Wszystkie
od góry do doły były złe Tak
tak wiem, pamięta się tylko te złe Ale naprawdę nie jestem w stanie
wymyślić jakieś dobrej Mam
pecha w życiu...
trudne pytane trzeba przyznać ale uważam że najlepszą decyzją w moim życiu była decyzja
poznania "fajnej koleżanki" jako dzieciak [a jako dzieciak
byłem bardzo nieśmiały] z którą się przyjaźnię już 13
lat i jest moją najlepszą
przyjaciółką do dzisiaj..
stawiam na to, że jest wciąż przede mną, w końcu jeszcze nie
puściłam tego wygranego totolotka i nie zadecydowałam czy
kupić dom za 500tys czy za 1mln funciakó