Mam taki problem.. Mój chłopak przyjaźni się ze swoją byłą.. Dziś dowiedziałam się że spotkał się z nią 3 razy od czasu naszego chodzenia, 4 miesiące... Przyznał się że rozmawia z nią o wszystkim, a nawet pytania zadaje na mój temat, rozmawia o najbardziej prywatnych sprawach.. Muszę przyznać że nie wytrzymałam i pod wpływem impulsu z nim zerwałam, ale kocham go i się załamałam.. Co gorsze on nie uważa że źle robi.. Proszę poradźcie mi co ja mam robić, męczy mnie to.. Czy to jest normalne? czy mam powody do złości? ja sądzę że tak. On mnie kiedyś prosił żeby7m mu zaufała całkowicie ale ja dziś poczułam się oszukana, moje zaufanie się skończyło.. niewiem co mam robić;( Proszę o radę... Nie potrafię żyć bez niego;( Ale to mnie dobiło:(
ja też się mocno przyjaźnię z byłym.. i zapewniam Cię nie
ma w tym nic złego Porozmawiaj z
nim, że jak to napisałaś "On mnie kiedyś prosił żeby7m mu
zaufała całkowicie ale ja dziś poczułam się oszukana" ...
wszystko się wyjaśni.. on po
prostu chce się poradzić jej.. myślę, że nie masz powodów
do złości..!
Chyba za dużo zazdrości się wdarło w ten związek Skoro go kochasz, to powinnaś
pragnąć, aby był szczęśliwy, a więc jeśli rozmowa i
przyjaźń ze swoją byłą go uszczęśliwiała, nie powinnaś
mieć nic przeciwko, w końcu mu przecież ufałaś Taak ?
jezeli chlopak sprawia ci talko przyktosc to do de. z nim. znajdz
sobie innego, takiego dla ktorego ty bedziesz powierniczka
klopotow. dobrze ze go rzucilas. ja np. tez nie uznaje takich
ukladow.
To nie chodzi o jaką tam zwykłą przyjaźń, to jest jego była
z którą był prawie 2 lata..
I żeby była to zwykła rozmowa "co tam i wogóle" a nie gadanie
o tym co się dzieje w naszym związku, wszystkie najbardziej
prywatne tematy porusza, to nie jest miłe.. I to wcale nie
chodzi już o zazdrość..
ja nie uznaje takich rzeczy, ok zaufanie zaufaniem, ale granica
jest, bez przesady wywlekać przed byłą sprawy z nowego
związku, kłótnie, niepowodzenia i zachowania nowej dziewczyny.
To jest chore i tak się nie robi.
Boli mnie to bo nie wiem czy jak ja mu mówie coś w tajemnicy to
czy ona już o tym nie wie.. I jak ja mam mu ufać? to nie jest
jakaś tam zwykła dziewczyna, tylko jego była
A ja Cię rozumiem i też miałabym obawy i wątpliwości gdyby
mój chłopak był nadal w zażyłych kontaktach ze swoją
byłą. Jak wspomniał Muminek stara miłość nie rdzewieje. Nie
znaczy, że tak jest w każdym przypadku, ale taka możliwość
zawsze istnieje, a do puki istnieje do puty ty będziesz żyć w
stresie i zatruwać wasz związek czasami nawet bezpodstawnymi
scenami zazdrości. Jednocześnie nie możesz mu dobierać
przyjaciół. I po raz kolejny kłania się szczera rozmowa i
przedstawienie swojego punktu widzenia. Może dojdziecie do
jakiegoś konsensusu...
Odpowiadasz użytkownikowi agulka66623
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 07 października 2010, 23:01
0
zgadzam się.
usłyszałam dziś od przyjaciółki, że tzw. rozstania z hukiem
- trzask drzwiami, koniec i omijacie się szerokim łukiem; są
lepsze od tych "w przyjaźni". czemu ? bo jeżeli na kimś
kiedyś naprawdę ci zależało, było to prawdziwe i silne
uczucie to nie zniknie ono z momentem zerwania tylko będzie
tkwiło gdzieś tam w głębi Ciebie. a czasem będzie nadal na
tyle silne by wystarczył katalizator w postaci rozmów,
zwierzeń spotkań etc. nie straszę Cie, tylko proponuję z nim
porozmawiać co tak naprawdę czuje względem niej.
chyba emocje tym razem wzięły górę nad Tobą. nerwy nie są
dobrym doradcą w takich sytuacjach. piszesz, że go kochasz
więc nie powinnaś pod żadnym pozorem z nim zrywać od tak. nie
ma takich rzeczy, których nie można sobie wyjaśnić.
moim zdaniem jeśli jest się z kimś związanym to trzeba
rozumieć jego potrzeby, a jeśli w przypadku Twojego chłopaka
ma potrzebę kontaktów ze swoją byłą dziewczyną to mu na to
pozwól. Nie zawsze pod taką znajomością musi kryć się
jakaś "tajemnica". Uszanuj to, że Ci o tym powiedział, w
końcu gdyby robił coś złego trzymałby to w największej
tajemnicy przed Tobą. Ze swojej strony wyjaśnij mu tylko na
jakie tematy dotyczące Twojej osoby nie życzysz sobie żeby z
nią rozmawiał bo Cię to rani. Ale nie unoś się honorem i nie
staraj sie wywoływać w nim poczucia winy... to nie jest fair.
Aha, i jeszcze jedno trzymanie kogoś w złotej klatce wcale nie
uszczęśliwia
Ech, też tak mam, ale z innej strony...
Właśnie to mi moi ex mówią o swoich obecnych girl.
Mogę Ci powiedzieć tylko tyle, że jeżeli ona nie ma chłopaka
to może próbować przez taką pomoc próbować Ci go odbić.
Źle zrobiłaś zrywając z nim. Trzeba było porozmawiać i
powiedzieć co Ci leży na sercu. Z drugiej strony natomiast
skoro jemu na Tb zależy to wrócicie do siebie.
Różne może mieć zamiary ta laska...
W moim przypadku jest tylko czysta przyjaźń z moimi ex. Mam
chłopaka, a oni mają swoje dziewczyny...
Miałam taką samą sytuację. Niby to była tylko przyjaźń i
nic do niej nie czuł ... spotkał się z nią- okazało sie ze
jąnadal kocha, i mnie zostawił.
Beznadzieja sytuacja. Ale jeśli go nadal kochasz, porozmawiaj z
nim
troche bym sie wkurzyła ze rozmawia o Waszych sprawach z była
ale moze chce sie zwierzyc
osobie ktora powinna myslec tak jak Ty i chce w ten sposob lepiej dla
Ciebie.. pogadajcie
Odpowiadasz użytkownikowi lelos
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.