Mój tata wysłał nokie 6500 slide na gwarancje ze niby
przestał działać a tak na prawdę to zalał się śledziami xD
Wysłał do warszawy a z warszawy wysłali do Finlandii i nie
umieli tego naprawić i nawet nie wiedzieli czemu się zepsuł, i
wysłali tacie nowy z tym że przez pomyłkę wysłali nowy i z
warszawy i z Finlandii i mieliśmy 2 telefony za jednego
przypadkiem zalanego śledziami a
taka nokia kosztuje koło 350 zł
czasami opłaca się oddać na gwarancję
Tak w SE nie dało się ładować baterii, zaniosłem do plusa a
oni uznali że wpadł mi do wody i zaśniedziało wejście i tyle
było z mojej gwarancji, chodzi tylko o to że nie utopiłem
jeszcze żadnego telefonu i pomimo że był na gwarancji
musiałem zapłacić za ,,naprawe" teraz sam skrobie wejście
nożyczkami i jest ok... jeszcze dwa doładowania i plus bye bye