miałem się uczyć ale olałem to, jutro egzamin a teraz spać
bo jutro trzeba o 6 jechać do Krk, ku.rwa czemu dzienni mają
początek roku od października a ja już dziś, kurde płace to
wymagam ehh
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 24 września 2010, 23:27
Nieee komp oczywiście ale mam stacjonarny więc z trzymaniem go
na kolanach jest raczej trudno , i nie opycham się za bardzo
ciastkami no chyba że strucla wiśniowa jest Ale myć to się myję
wcale sie nie zgadza
komp mam na stole przed lozkiem
chce mi sie isc pod prysznic
nie uzalam sie nad soba
nie opycham sie ciastkami, tylko je pieke
i nie czekam na cud
Ech, czasami tak mam...
Ale tylko wtedy, gdy mojego chłopaka nie widzę, bo np. musi
się uczyć do sesji itd.
Tylko nie opycham się wówczas ciastkami
Kiedyś była to czekolada, ale zbrzydła mi
Troszkę się zgadza z tym, co robiłam w piątkowy wieczór.
Trochę niby za późno na odpowiadanie na to pytanie, ale co mi
tam:
- Nie mam laptopa, a jakbym wzięła na kolana mojego peceta to
czułabym się mocno niekomfortowo.
- Faktycznie nie chciało mi się iść pod prysznic, prędzej
już do wanny, bo prysznic jest na dole, a tam jest stosunkowo
zimno (choć w lato jest błogosławieństwem).
- Trochę się użalałam nad sobą, bo jestem przeziębiona i
jak do czwartku nie wyzdrowieje, to mi w szkole łeb ukręcą.
- Opychałabym się ciastkami, gdybym je miała
- Całe życie czekam na cud
Mam komputer stacjonarny, więc podobnie jak u alfika byłoby
trudno trzymac całość na kolanach i leżeć jednocześnie
W dodatku wczoraj wróciłem dosć późno i nie włączałem
już komputera