Pytanie zadał(a) niuniaSko, 29 listopada 2010, 18:37
Jak co roku zaskakuje nas nagly atak zimy, ktora prawie za kazdym razem jest zima stulecia :]W zwiazku z tym mieliscie dzisiaj problem z dotarciem do szkoly, pracy? (Nie wiem jak u was ale u mnie nawet glowna E7 nie jest odsniezana wiec ruch momentami jest calkowicie sparalizowany).
ha ! nawet u nas spadl dzis po poludniu snieg i jest ok. -1
stopnia. a zdarza sie to rzadko. mamy jakies 2,7 centymetra
sniegu. prawie pol malego palca. (drogowcy sa przygotowani i
snieg jest usuwany z ulic na biezaco - mozna jezdzic)
piepszona zima... nie miałam autobusu i co najgorsze powrotnego
DO DOMU:/ zmarzłam jak cholera.. i znowu jestem chora, dopiero
co wyzdrowiałam drogi... co to
za drogi..... jedne wielkie zaspy zlewające się z sobą.
kur.wa na zimę czekam już od miesiąca, oczywiście dziś
wyjechało paru palantów na letnich i się ciule pod górkę
męczyli, korek niemiłosierny.
Zimy boją niedzielni kierowcy, tacy niech w domu siedzą lub do
PKS'u, bo to się w pale nie mieści, rozumiem że pada ale jazda
40 km/h to są jakieś jaja.
Ja i mój Poldzio kochamy zimę, wczoraj taki mieliśmy razem
ubaw że szok, spuściłem go ze smyczy, szalał jak poj.ebany
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): pepej94, 29 listopada 2010, 19:50
0
rozmawiasz ze swoim Polonezem?
Odpowiadasz użytkownikowi pepej94
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): roy3000, 29 listopada 2010, 20:04
0
jak widzę że gładko wchodzi na 5200 rpm to ja już wiem że on
to lubi.
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 29 listopada 2010, 20:32
0
roy ty chyba bys sie
zalamal....http://demotywatory.pl/2329414/Tato-cos-sie-wylalo
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): roy3000, 29 listopada 2010, 21:58
nie było tak źle, oprócz tego, że autobus jechał co najmniej
2 razy wolniej, 2 razy później niż zwykle przyjechał, 2 razy
w ciągu dnia miałam mokre włosy, raz jak weszłam do szkoły,
raz jak do domu, ciągle paada, na ulicach nie wiem co to ma
być, bo wszędzie mnóstwo śniegu, ślisko, mokro..
O tak, pierwszy raz tej zimy się zakopałem, roy nie obrażaj
tych co jeżdźą na letnich, kiedy śniegu powyżej kolan to i
zimówki nie pomogą, a u mnie odśnieżają raz lub dwa podczas
zimy, na więcej brakuje funduszy
W sumie nawet cieszy mnie ten śnieg, bo ja mieszkam praktycznie
przy krajówce, gdzie zawsze jest odśnieżone, a w szkole
będzie luz, bo większość to dojazdy, a jeden dojazd ma
autobus, który częściej się psuje niż jedzie i już 10 osób
odpada.
Do pracy dojechałam prawie normalnie ( tylko 10 min
spóźnienia, ale u mnie to normalka, bo ja ciągle się
spóźniam) Za to z pracy wracałam 3 godziny z zegarkiem w ręku
kiedy normalnie zajmuje mi to godzinę Na przystanku na autobus czekałam
prawie 70 min, a i tak nie przyjechał, więc musiałam jechać
tramwajem, który nie dość, że i tak się spóźnił, to był
napchany jak korniszony w słoiku.... W takich momentach docenia
się wannę i gorącą wodę
Myślę że w życiu nie zmarzłam tak jak dzisiaj ! Nawet jak
turlałam się w śniegu i miałam całe mokre skarpetki (teraz
mam buty z tworzywa nieprzepuszczajacego wilgoci-ale nie skóra,
nie stac mnie ). Chodzę do
szkoły 10 minut pieszo, ale i tak chodziłam jak pingwin żeby
się nie wyrąbać, parę razy przeleciałam pół metra . Wiatr
był chwilami taki, że dosłownie cofał mnie na lodzie ! I
ściągał mi moją czapkę, w której też mi było zimno,
chociaż jest gruba i dość zabudowana
do szkoły chodzę na pieszo, więc jedyne co to śnieg mi się w
adidasy nasypał, bo bardzo dużo go napadało aż mama z przerażeniem
stwierdziła, że tak nie może być i poszłyśmy mi kupić
kozaki- w końcu
wczoraj prawie 40 minut czekałam na autobus aby zawiózł mnie
do szkoły...jechaliśmy 2 km/h - jakaś masakra...
pokonanie 100 metrów autobusem zajęło nam 20 minut-porażka
... pługi prawie wgl nie jeździły a na jezdni była szklanka
rurka woda w niej plynie lekkie bledy zaraz trza sie czepiac
bo nazwalem puszka konfidentem
Admin pytajni i boicie sie mu podpasc czy wasz tata ? wyrazilem swoje zdanie wtedy...
mozecie to zaakceptowac jak wszyscy takie wysokie IQ maja
kur,wa koleś nie wiem o co ci chodzi, bo zapytałem się co to
linka a ty mi tu się żalisz, trudno pomylić rurkę od linki, a
tak tak na marginesie, jak by w tej rurce płynął płyn zimowy
do chłodnicy a nie woda to by nie poszła.
Ja mam jakieś 5cm śniegu max, wiec nie jest źle...
Tylko kurna zimno bo -15
Bleee... zawsze jak chce duuuużo śniegu to on jest wszędzie
tylko nie u mnie :/