Pytanie zadał(a) Luiziana, 09 września 2012, 12:08
kiedy mialam 13 lat to kolezanka na sile chciała żebym chodzila z takim chłopakiem bo twierdzila ze do siebie pasujemy i takie tam. organizowala nam spotkania. zapraszala go na nasze spacery.
Nie raz nie dwa Szczególnie jak
byłam w fatalnym stanie psychicznym po zakończeniu
półtorarocznego związku to moja przyjaciółka podsyłała mi
co rusz nowego faceta
Oja. Wczoraj, jakaś obca kobieta chciała mnie zeswatać ze
swoim kuzynem. Powiedziała nawet, że już należę do ich
rodziny... ale to było bez sensu.
Ja się w takie coś nie bawię..
Często mnie swatano, a ja jak już, to czasami. I to nie tak,
jak mnie, że 'koniecznie musisz się z nią spotkać' itd itp,
tylko np zasugerowałem coś i najwyżej coś podpowiedziałem.
Nie bardzo lubię się mieszać pomiędzy kogoś, bo w razie coś
by się popsuło, to potem by było, że moja wina