Co myślicie o tych całych schroniskach, hospicjach dla koni? Ratowaniu ich przed rzeźnią? Czy to aby nie przesada? Czy koń, to nie czasem zwierzę, takie jak świnia, czy krowa?
raz nieświadomie zjadłem kiełbasę z mięsa konia,
niedobre.
jak najbardziej jestem przeciw zabijaniu koni. koń od wieków
służył jako zwierzę pociągowe oraz do uprawy roli. taką
rolę w niektórych miejscach pełni do dziś . konie są
wykorzystywane również do terapii z niepełnosprawnymi ludźmi,
a szczególnie z dziećmi, które cieszą się z obecności
zwierzaka.
jadam mięso, ale konia więcej razy nie ruszę
Wzięło się stąd, że przeglądając gazetę natrafiłam na
hasło: "Ratujmy konia Sebastiana!". Nie żebym kpiła, ale
rozbawiło mnie to i pomyślałam, że to głupota, gdyż uważam
tak jak Ty, iż koń, to takie samo zwierzę jak świnia, czy
krowa, a nigdy nie spotkałam się z tytułem: "Ratujmy
Chrumkę/Mućkę!) Chciałam poznać zdanie innych w tej
kwestii... Może ktoś otworzy mi oczy.
ogólne hasło "ratujmy zwierzęta" byłoby bardziej trafione?
jak dla mnie bez różnicy czy koń czy świnia czy pies. jeśli
zwierzę potrzebuje pomocy - trzeba pomóc. bez względu na to
czy to zwierzę "maskotka" dla domu, czy zwierzę na kiełbasę.
Nie mam nic do zabijania. Ktoś lubi jeść, niech je. Ja mam
własne przekonania i się ich trzymam. Po prostu traktowanie
koni, wydawało mi się trochę niesprawiedliwe, zważając na
inne zwierzęta.
ludzie od lat jedzą mięso, co nie znaczy że mają zjadać
swoich futrzanych przyjaciół. można by coś z tym zrobić. im
mniej ludzi będzie jadło mięso [im mniejszy popyt] tym mniej
zwierząt będzie zabijanych. niby proste i logiczne ale dla
niektórych trudne do ogarnięcia i najlepiej jest właśnie
powiedzieć "ja nic nie mogę zrobić" . to jakie są Twoje
teorie
Kiedyś był przeprowadzony eksperyment na zwierzętach
mięsożernych, futrowali je czymś innym, tylko nie mięsem.
Miały dostarczone wszystkie składniki odżywcze, witaminy itp.
finał był taki że większość nawet nie spróbowała a te co
jadły po dłuższym czasie zaczęły chorować, być słabsze,
szybsze, wytrzymalsze, gdyby nie pomoc medyczna to by zdechły.
Nie jedząc mięsa po prostu wydalibyśmy na siebie [ludzkość]
wyrok śmierci. Widział ktoś kiedyś chłopa ze wsi żadne koksy, żadne byki ale siły
i pary mają co nie miara, bo jedzą mięcho a nie chemie
spożywczą którą można kupić w markecie z napisem "szynka".
Nie jestem specem w teoriach ewolucji lecz jeszcze nie było
takiej sytuacji w historii naszego świata że słabszy gatunek
zwyciężył silniejszy no chyba że pier.dolnie asteroida.
Wiecie dlaczego to Homo Sapiens a nie Neandertalczyk panują na
świecie? Przecież mieli większe mózgi ba nawet byli nieco
silniejsi, lecz po co komu mózg jak nie potrafi z niego
korzystać. HS potrafił i to wykorzystał... zabijając
Neandertalczyków, wygrał silniejszy i dominujący gatunek.
Jak ktoś ma plan zmuszenia 6 miliardów ludzi do tego by nie
jedli mięsa, to ja za nim pójdę... bo dokona czegoś
niemożliwego.
nie chodzi o to żeby zmuszać 6 miliardów ludzi żeby nie jedli
mięsa - jak sam napisałeś - niemożliwe. chodzi raczej o to by
ograniczyć do minimum to mięso, żeby popyt był mniejszy i
mniej zwierząt ginęło. a jedzenie konia mi podchodzi pod
kanibalizm
Tobie to chyba nawet jedzenie świni pod kanibalizm
podchodzi.
Mój tata kocha konie, wychował się z tymi zwierzętami, ale
kiedy opowiedziałam mu o ratowaniu Sebastiana, to od razu było
widać, że jestem Jego córką, gdyż reakcja była podobna. Dla
niektórych zwierzę tego typu, niezależnie od tego jak bardzo
byłoby przyjacielskie = jedzenia, kiełbasa, szynka.
Co do badań to słyszałam o takich, z których wynikało, że
ludzie niejedzący mięsa rzadziej chorują na nowotwory. Wydaje
mi się, że mięso samo w sobie nie jest złe, ale ważne jest
właśnie źródło jego pochodzenia, no i trzeba znać umiar.
Nasycone kwasy tłuszczowe w nadmiarze mogą być szkodliwe.
Odnośnie moich teorii, to do nikogo ich nie przekonuje gdyż
wiem, że są absurdalne, no i osobiste. Więcej nic nie
napiszę.
Wegetarianie powinni regularnie robić badania, robisz? I jakie
masz wyniki?
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 08 stycznia 2013, 22:29
0
Pewnie nie chodzi o żaden kanibalizm tylko o to że zwierząt
zabija się za dużo przez co ogromne ilości mięsa po prostu
psują się i są wyrzucane
bzdury że ludzie by wyginęli nie jedząc mięsa. właśnie
układ pokarmowy człowieka nie jest przystosowany do trawienia
mięsa. mięso zalega w żołądku, przez co wytwarzają się
toksyny. więc można powiedzieć nawet że jest szkodliwe. co
prawda dostarcza ono białko, ale można je zastąpić białkiem
roślinnym.
tylko że białka zwierzęce wytwarzają wiele aminokwasów
które nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć. Nasze
żołądki może i mają trudność z trawieniem ale tylko
"nasze" cywilizowane. Ludzie żyjący od pokoleń w dziczy nie
mają tego problemu.
Białka zwierzęcego nie można zastąpić białkiem roślinnym i
na odwrót. Znaczy się można, lecz nasz organizm sam
wszystkiego nie wyprodukuje.
Można chodzić do szkoły i się nie uczyć, lecz prócz
frekwencji nie mamy nic,.
białka zwierzęce mogą zawierać aminokwasy, ale ich nie
wytwarzają. a ludzie żyjący w dziczy żyli krócej niż ludzie
żyjący w tych czasach. po za tym ludzie którzy nie jedzą
mięsa nie zapadają na choroby te, na które chorują ludzie
jedzący mięso. po za tym nie mówimy o ludziach z buszu tylko o
cywilizowanych ludziach.
Roy ma rację, białko pochodzenia zwierzęcego jest
pełnowartościowe, czyli takie, które zawiera wszystkie
niezbędne aminokwasy w takich proporcjach, że organizm jest je
w stanie maksymalnie wykorzystać i są to aminokwasy egzogenne -
nie jesteśmy ich w stanie sami wytworzyć, a są one niezbędne.
Można zastąpić je roślinami np. soją, albo nasionami roślin
strączkowych, ale mogą być one niewystarczające i mało
który wegetarianin zwraca uwagę na to aby zjadać odpowiednie
ilości, a później występują jakieś niedobory.
Wydaje mi się, że mogłoby dojść do wyginięcia ludzkości z
powodu niejedzenia mięsa. Nie wszystkie rośliny posiadają te
właśnie białko.
Racja. Nasza dieta powinna opierać się głównie na produktach
zbożowych i roślinnych, ale jedzenie mięsa z umiarem nie
powinno wyrządzić żadnej krzywdy.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 12 stycznia 2013, 08:17
1
To że ludzie wyginęliby gdyby nie jedli mięsa to zły
argument, bardzo zły, to tak jakby stwierdzić że ludzkość
wyginęłaby gdyby nie spożywała alkoholu, nie wiem o co się
spieracie ale faktem jest że na świecie marnuje się około 50%
żywności, wszelakiej także tej pochodzenia roślinnego, po
prostu ląduje w koszu, nie że się czepiam ale wiem o co chodzi
Aorcie, Ona chce kebaby zrobić z tego konia, i tutaj szuka
czegoś co uciszy Jej wrażliwe sumienie
obecnie żyje wiele plemion w lasach ameryki południowej i
dożywają sędziwych wieków. Nie jestem anty jedzeniu warzyw
tylko chodzi mi o to że należy równoważyć posiłki. Obecnie
mieszkańcy Japonii żyją najdłużej na świecie, dlaczego?
dlatego że ich dieta opiera się na zróżnicowanych daniach
mięsno-warzywnych (mięso nie rzadko jest surowe!)
Oj Mumin, tu by można było polonizować, gdyż mięso to pokarm
a alko to uzdrowienie duszy po
drugie, nie jest tajemnicą to że już pierwszym cywilizacjom
towarzyszył alkohol. Ludzie nie osiedlali się byle gdzie,
osiedlali się by można było uprawiać rośliny i wypasać
bydło. W strych zapiskach zachowały się przepisy na trunek
który przypominał piwo i ludzie osiedlali się tam gdzie mogli
by hodować rośliny i surowce potrzebne do jego wytworzenia.
Historia zna wiele przykładów gdzie brak piwa lub wyrobów
alko-podobnych doprowadzał do buntów, czyli gra na wyniszczenie
Co do białek mięsnych, używają je głównie kulturyści i
osoby które potrzebują siły (siłacze, strongmeni, osoby
wykonujące ciężkie prace), więc nie cofam słów że
ludzkość mogła by wyginąć. To tak jak by na świecie żyli
sami hipsterzy, mówię wam 50 lat i rządzą nami koty a
później małpy.
PS. tak żeby nie było że gadam a nie mam dowodów, jakoś nie
widziałem żeby chłop robiący na ścianie albo w przodku
zajadał się sałatkami, wpieprzają kanapki z mięsem gdzie
mięso jest grubości kanapki inaczej by tam pomdleli.
Koń to zwierzę pociągowe, robocze, dawno dawno temu gdy nie
było samochodów i ciągników ......do transportu i pracy w
polu używało się koni, miałem okazję z kilkoma pracować,
każdy ma inny charakter i zazwyczaj słucha się i darzy
szacunkiem swojego właściciela a w sporadycznych przypadkach
osoby postronne mogą być ugryzione lub kopnięte. Ratowanie
przed rzeźnią gdy koń jest chory i cierpi nie jest dobrym
pomysłem, to tylko przedłużanie jego męki, miałem dwa lata
temu źrebaka ale musiałem go sprzedać, nie miałem dla niego
czasu, był zaje.bisty gdy wsadził głowę przez okno do kuchni,
zeżarł jednego kwiatka, drugiego zrzucił i oberwał firankę z
karniszem, pewnie zrobili z niego kiełbasę
Koń był zwierzęciem pociągowym i roboczym, jak sam
napisałeś dawno, dawno temu. Słyszałam, że zanim do tego
doszło, to krowy pełniły tę funkcję.
Miałam okazję obcować ze świniami. Zauważyłam, że każda
ma inny charakter i darzy szacunkiem właściciela. Zabawne
historię z nimi były, a potem zobaczyłam odcięty łeb od
reszty ciała. Taka kolej rzeczy...
Więc co się smucisz? Zabijając świnie pewnie ciekła Ci
ślina z pyska, a nad koniem się litujesz?
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 07 stycznia 2013, 21:38
0
Ten był wyjątkowy, wszędzie za mną łaził, gdy słyszał
samochód gdy wracałem z pracy rżał jak wariat, i lubił
uciekać, musiałem za nim ganiać po kilka kilometrów,
przestań nie mam pyska tylko ryjek
Czyli ogólnie uważasz, że konie powinny być traktowane jak
inne zwierzęta rzeźne?
PS. Sorry za ten pysk.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 07 stycznia 2013, 21:49
0
W Polsce chyba nie zabija się koni dla mięsa, na ten zabieg
idą do Włoch, mam koleżankę która za stwierdzenie że konia
należy zabić i zrobić kiełbasę mogłaby włosy z głowy
powyrywać, sam przyzwyczajony jestem do świnek, krówek i
kurczaków, wszystko inne jest dla mnie mało jadalne
Ja powiem tak, konie dla ludzkości zrobiły więcej niż
wszystkie zwierzęta razem wzięte. Należy im się szacunek.
Lecz jak pisał Mumin ratowanie konia który i tak długo nie
pociągnie mija się z celem.
Salomon w księdze Przypowieści powiedział: nie są czymś
innym niż zwierzęta (ludzie). (rozdz 3/18) Większość ludzi
nie zna prawdziwego sensu i celu życia więc robią to, co
potrafią najlepiej. Lepiej że robią to, niż mieli by
siedzieć w knajpie całymi dniami przy piwie jak inni. Natomiast
są ludzie, którzy dzięki Bogu znają prawdziwy sens i cel
życia. Oni troszczą się o ludzi którzy na to nie zasługują,
bo tak bardzo pokochali P.Jezusa.
Dla mnie koń to jakoś zupełnie coś innego niż świnia czy
krowa. i nie wyobrażam sobie czegoś takiego że koń który
żyję z właścicielem tyle lat zostaje oddany na rzeź. jeśli
jest możliwość ratowania to trzeba to robić. Jeszcze jak koń
jest młody i sprawny wszystko jest dobrze a gdy już nie ma
siły pracować to zamiast dać mu ten odpoczynek na który
zasłużył on jedzie do rzeźni? To jest chore. Ogólnie tak
już jest że świnia to wiadomo trzyma się na mięso no ale
konia raczej nie. Więc przerabianie go na kotlety jak dla mnie
jest czymś dziwnym i czegoś takiego nie powinno być. To tak
samo jakby psa zabić i zrobić kiełbasę bo jest stary i już
patyka nie przynosi.
Konie to bardzo mądre i kochane zwierzęta, nie wiem co Cię tak
rozbawiło w tym, że ktoś chce ratować "konia Sebastiana" .
Koń tak samo jak pies może być przyjacielem człowieka. Nigdy
nie jadłam i nie zamierzam próbować mięsa z konia.