Pytanie zadał(a) LadyNeko, 16 sierpnia 2009, 16:21
Wasz najsmieszniejszy kawał jaki słyszeliscie ;D?
mój to:
Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego z jego żoną i stawia mu
ultimatum:
- Jeśli nie zerwie tego związku, on, małżonek, ześle na niego klątwę
trzech chińskich tortur. Facet tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka. Następnego dnia rano budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w piersiach. Otwiera oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać. A na głazie widnieje napis:
Chińska tortura nr1. Uśmiecha się, a ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W chwili gdy wypuszcza go z rąk, po drugiej stronie głazu dostrzega informację:
Chińska tortura nr 2. Prawe jądro jest uwiązane do kamienia. Facet jest bystry, wiec żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała, rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę, widzi trzecią wiadomość:
Chińska tortura nr 3. Lewe jądro jest przywiązane do nogi łóżka.
;D
przychodzi baba do dentysty siada na krzesle podnosi wysoko nogi
i rozszerza je tak daleko jak sie tylko da. dentysta patrzy raz
na twarz raz na futerko i pyta kompletnie zaskoczony sytuacja.
pani to chyba pietra pomylila. ginekolog pietro wyzej. a pan jest
dentysta? tak oczywiscie. no to wszystko sie zgadza. wczoraj
zakladal pan mojemu staremu protezy. kowalski jerzy. noo taak
odpowiada dentysta. no to ja pan teraz wyciagaj, bo nie moge
chodzic ani ch** nie wchodzi...
Przychodzi facet do okulisty, zaczyna ściągać spodnie potem
gacie, okulista zgłupiał i mówi "ale proszę pana, to nie do
mnie, ja mam kolegę na dole, naprawdę świetny specjalista... "
gość "nie,nie, ja do pana"
Wypina się i mówi "widzi pan te czarne kuleczki na włoskach ?"
Okulista odpowiada "No widzę"
Gość "No bo jak za nie ciągnę, to mi łzy lecą "
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 16 sierpnia 2009, 22:49
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do
domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi
jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że
ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem
wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą
kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły
taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i
mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan
loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan
loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarza się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do
kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan
powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z
bielizną. Żona do męża widząc "stringi":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie
wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje
żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu
uruchamiać!
idzie facet przez las nagle zauwarza studnie chce sprawdzić jaka
jest głęboka wrzyca kamyczek nic wrzuca głaz nic zauwarzył
metalową belkę wrzyca ja nic nagle widzi czarnego baranka
który wskoczył do studni słucha nic po chwili przybiega facet
pyta się widziłeś czarnego barana tak wskoczł do studni
kórwa jak mugł wskoczyć do stydni przecież był przywiązany
do belki
Idą cztery zakonnice do nieba i stają przed świętym Piotrem.
Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodą świeconą i pyta
pierwszą zakonnicę:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
- Tak, dotykałam go palcem...
- To niech siostra zanurzy tu ten palec a będzie rozgrzeszona i
pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi.
Św. Piotr pyta następną:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
- Tak, miałam go w dłoni...
- To niech siostra zanurzy tu tę dłoń, a będzie rozgrzeszona
i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi.
Już ma iść trzecia, ale w tym momencie ostatnia wyrywa się i
krzyczy:
- No nie! Jak ona d*** zanurzy, to ja tego nie wypiję!
możenie najśmieszniejszy ale mi się teraz przypomniał :
bije się dwóch żydów w końcu jeden wyciąga mydło a ten
drugi na to"mamusi w to nie mieszaj"
no taki dziwny trochę ale niech będzie
komar0096 polecam ci wycieczke do auschwitz (oswiecim). ja jestem
aryjczykiem rasy nordyckiej ale moze ktos inny jest np. zydem?
albo brunetem o ciemnych oczach ? sprawiasz mu tym przykrosc. nie
powinienes opowiadac takich kawalow w necie (sorry za reakcje)
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 17 sierpnia 2009, 10:29[#odpowiedz]
0
Spotykają się punk i skin. Skin mówi:
- Punki są głupie, nie umieją liczyć!
Punk przywalił mu w gębę, zglanował, w końcu zadowolony
mówi do siebie:
- Z siedmiu skinów, którzy mnie obrazili 6 dostało w mordę, a
3 nie..
Do nieba trafiają Einstein, Da Vinci i Bush. Św. Piotr każe
jednak każdemu z nich udowodnić, że naprawdę jest tym, za
kogo się podaje. Da Vinci dostaje farby, płótno i maluje
obraz. Piotr go przepuszcza. Einstein dostaje kredę, tablicę,
pisze mnóstwo skomplikowanych wzorów fizycznych. Piotr go
przepuszcza. Podchodzi Bush, św. Piotr mówi:
- Byli tu już Einstein i Da Vinci, udowodnili kim są. Teraz
twoja kolej.
A Bush:
- A kim byli Einstein i Da Vinci?
Św. Piotr się uśmiecha:
- Dobra, wchodź, George..
ten sam george podczas wizyty w hiszpanie. po rozmowie z krolem
pyta jednego ze swoich doradcow ty johny co to wlasciwie za
dziwny kraj? mielismy leciec do europy a ci ludzie mowia po
meksykansku...
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na
drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego
stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w
pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka
piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała... bo piła...
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się.
Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Piłem...