moze nie gubic, bo jestem strasznie uporzádkowaná i
zorganizowaná osobá, ale czésto zostawiam w domu komórké, a
potem caly dzien myslé, a co jak nie zostala w domu tylko já
gdzies posialam...
bardzo często. lubię mieć bałagan, ale w pewnych momentach
przerasta mnie on i jestem na siebie zła, że nie potrafię
uporządkować sobie życia. szczególnie gdy przeszukam biurko,
cały pokój, potem cały dom w poszukiwaniu długopisa, a
okazuje się, że jest w piórniku. często tak mam, że coś,
czego szukam, jest tam, gdzie powinno być, a ja za bardzo
wszystko komplikuje.
Ooo, ja wszystko gubię
Kiedyś zgubiłam telefon na trzy dni, a po prostu zostawiłam go
w łazience
Nie no, ogólnie wszystko gubię, dlatego otrzymałam pseudo
"roztrzepaniec"
Oj, ja też ciągle coś gubie
Masakra. Nie panuje nad tym
Najlepsze, że najczęściej gubie rzeczy na których mi
najbardziej zależy i na które najbardziej uważam..
^^ podpisuję się nad odpowiedzią powyżej
Jak czegoś szukam to też te rzeczy, które mi nie są akurat
potrzebne się odnajdują, a to czego szukam odnajduję dopiero
podczas następnej akcji poszukiwawczej
No więc bywa że coś gubię nawet jeśli dookoła jest idealny
porządek. Nieraz przepadł na kilka dni telefon, zeszyt,
szczotka do włosów, portfel...
Na szczęście jak na razie zazwyczaj zapodziewam to wszystko w
domu
Ja to b. często trzymam coś w ręku i szukam tego... no to mnie czasem doprowadza do
białej gorączki. Ostatnio włożyłem moje niezawodne kropelki
na katar do kieszeni swetra. Oszukałem sie ich jak głupi, a
później znalazłem dopiero w tej kieszeni....
tak, najczęściej są to klucze. potrafię je zgubić 5 razy
dziennie.
zdarza mi się też położyć coś na jednym miejscu, a potem
szukać tego przez godzinę xD
wiecznie szukam okularów (zdarza się że mam je na nosie ale z
przyzwyczajenia ich nie zauważam) które jak na złość zawsze
są w miejscu w którym być nie powinny (np. ostatnio były w
szufladzie na ręczniki ja na prawdę nie wiem co tam robiły
-.-). i klucze od domu, zawsze rano przed wyjściem do szkoły
biegam jak z pieprzem i nie moge ich znaleźć. a potem sie
okazuje że albo leżały w jakimś oczywisty miejscu albo
maiłam je w moich bezdennych kieszeniach. w każdym razie w
całym domu to ja jestem najbardziej zorganizowana i zawsze wiem
gdzie co leży. oprócz jak już wspomniałam kluczy i okularów
Czasami to telefonu szukam po całym domu a okazuje się że to
mój "ukochany" braciszek mi gdzieś go schował. Specjalnie dla
niego mam hasła do moich zdjęć, smsów itp na telefonie.
Często pożyczam zeszyty komuś ze szkoły, a potem zapominam i
przy pakowaniu robię przeszukiwania całej szafki.
gubię prawie wszystko, co wezmę do reki i odłożę. Ostatnio
odrabiałam lekcje, chciałam zobaczyć która godzina, więc
długopis wzięłam w zęby, potem go szukałam 5 minut.
Odpowiadasz użytkownikowi klaudag
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.