Pytanie zadał(a) Puszek1245, 30 stycznia 2010, 18:43
Chodzi mi o to, czy mieliście w swoim życiu skrajne sytuacje, takie, kiedy mieliście już wszystkiego dosyć i chcielibyście wreszcie skończyć z tym wszystkim??? Takie sytuacje, które wydawałyby się bez wyjścia??? Takie sytuacje, kiedy wydawało Wam się, że to po prostu nie ma sensu... Kiedy czujecie, że zaraz wybuchniecie...
Czekam na Wasze odpowiedzi...
Ja taką sytuacje mam od trzech tygodni, sprawdziłem niemal
wszystko i powinno grać ale nie.... jeszcze kilka dni i albo
odpali albo na złom albo sam go podpale hahaha
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 stycznia 2010, 19:36
0
Muminek przestań
Poprawiłeś mi humor
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 30 stycznia 2010, 19:43
0
Dobrze że choć Tobie jest wesoło, bo mi nie do śmiechu, ale
chyba już wiem co go boli
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 stycznia 2010, 23:06
0
No tak, teraz juz tak, ale miałem dołek, bo przypomniały mi
się wszystkie nieprzyjemne sytuacje
Ale było, minęło
co chwilę, za każdym razem jak coś robię i wszystko nagle
zaczyna się walić, czuję wtedy, że nic nie potrafię zrobić
dobrze, że wszystko czego się dotknę jest z góry skazane na
porażkę. Czasem myślę, że całe moje życie jest takie
bezsensowne. Mam wtedy ochotę wszystko rzucić i iść gdzie
oczy poniosą, albo coś rozwalić, żeby się wyżyć. Ostatnio
mam tak coraz częściej. Na szczęście po jakimś czasie mi
przechodzi.
Czasem mam sytuacje, kiedy myślę, że nic się nie da na nią
poradzić, ale jednak znajduję rozwiązanie... Jednak nie
wiadomo, co może wydarzyć się w przyszłości...
"Koło Fortuny" - raz jestes na dole a raz na górze. W moim
przypadku, częściej byłam na DOLE.
I oby "byłam"... najstraszniejsze co zrobiłam, to szłam na
łatwiznę. Łatwiznę, tzn...Yyy odejście z tego pieknego,
cudownego... świata. Ale nagle wskoczyłam w tym krytycznym
momencie na górę koła i dałam sobie szansę... narazie jestem
Hmm szczęśliwa? heh
Każdy z nas ma chwile słabości jedni dłuższe, drudzy
krótsze ale ważne, żeby umieć podnieść głowę do góry
pokonać przeciwności losu i dążyć do swoich celów
oczywiście biorąc pod uwagę także niepowodzenia.
Mam taka sytuację od kilku tygodni,już chwilami naprawde mam
dość ale przyjaciele mnie wspierają i daję rade...oby wkońcu
sie ułożyło
Tak ogólnie to zdarzaja sie takie sytuacje ale czasami jest o
wile ciężej
oczywiście, że tak miałam i mam..... a ile to jeszcze potrwa
to choroba wie......... już mi
uszy więdną od słuchania "wszystko jest po coś, nie dzieje
się od tak" gadanie ludzkie tylko. Owszem inni też mają
problemy, ale ile można wałkować jeden temat.
Chyba każdy czasem tak egoistycznie myśli, że jest w
najgorszej sytuacji na świecie i nic już nie jest w stanie
rozwiązac jego problemu.. przynajmniej ja jestem jedną z tych
osób
Odpowiadasz użytkownikowi juliadupa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.