Uwielbiam kiedy ona jest podniecona. To mnie kręci, gdy daje jej przjemnośc. Kiedy słyszę jej oddech. Wprost szaleje jak ona wzdycha, jęczy. Dawanie jej rozkoszy jest dla mnie najwieksza podnietą. Uwielbiam też jak ona zacznie mnie kusić pieszcząc się. wrrrrrrrrrr...... http://bsg-polska.org/index.php?ref=756359
Moja koleżanka jak ma po drodze do szkoły to tam często stoi
(gdzieś na poboczu) facet i robi se dobrze (). Mają taką fajną panią i wszystko
jej mówią i powiedzieli jej o tym kolesiu. Pani im powiedziała
że ten facet lubi jak ktoś się boi a wiadomo że jak zobaczysz
kolesia co se trzepie to myślisz że to pedofil (fajną ma
zabawę,straszyć dzieciaki). Mnie nic nie podnieca ale jak
napisałam powyżej, niektórzy to nawet dla podniety potrafią
zrobić dziwne rzeczy
Alfik, ja jestem spokojny ja po prostu staram się ogarnąć to
co zostało tutaj napisane i starałem się doszukać jakiegoś
sensu albo przynajmniej składu i ładu, ale mi się nie
udało...
Widze,ze wypowiadające się osoby sa jeszcze daleko w tyle
jezeli chodzi o nazywanie swoich odzuć. Jezeli nie wiesz jak
nazwać tego co czujesz i nie potrafisz chociaż w szczypcie
wyobrazić sobie co ten człowiek ma na myśli to najlepiej sama
wsadź łeb do ksiązki. Seks i podniety są jak najbardziej
naturalne. Pewnie by było bardziej odpowiednie gdyby uzył
słów ku.. ci.. ru..pier....w du...cy...A dobrą ciotka musi
być gośc chowający sie za pseudonimem Muminek, ha to ku...wa