Witam!
Nie było mnie dobrych kilka miesięcy, jednak wróciłam, by zadać pytanie.
Otóż:
chcę kupić używane pianino, jednak nie bardzo wiem na co zwrócić uwagę przy jego oglądaniu. Gram właściwie 6 lat, jednak nigdy nie interesowałam się za bardzo dlaczego instrument działa i takie tam.
Koleżanka sprzedaje pianino z firmy Legnica, jednak jeszcze go nie widziałam i właśnie nie wiem na co powinnam najbardziej zwrócić uwagę przy oględzinach, bo jakby nie było pianino i tak po transporcie musi być strojone.
Dzięki za pomoc.
Rozumiem że chcesz kupić używane pianino, bo jak wiadomo nowe
strasznie dużo kosztuje. Sprawdź czy po nastrojeniu długo
utrzymuje się dobry dźwięk, czy nie ma jakichś poważnych
zewnętrznych uszkodzeń, czy klawisze dobrze (wyst. lekko
chodzą) itd. itd.
Ale czy nie myślałaś o tym, żeby kupić pianino..
elektryczne? Nie chodzi mi o keyboard ale o zwykłe pianiono,
które jest co najmniej 15 razy tańsze od przeciętnego a ma
taki sam dźwięk, nie trezba go stroić itd, a jedyne czego
potrzebujesz to prąd.
Moj kumpel pianino elektryczne i chce sobie teraz kupić
klasyczne, więc chyba klasyczne ma więcej zalet. Jednak to nie
to samo grać na pianinie elektrycznym i klasycznym. Nie ta sama
dynamika, pedał aż tyle nie wyciąga itp itd. Poza tym ile
ładniej wygląda w domu zwykłe pianino
A co do tego ile utrzymuje się dźwięk po strojeniu.. Bez sensu
by było żeby przed kupieniem pianino stroić, bo w transporcie
wiadomo że się rozstroi. Poza tym to co upatrzyłam już
ładnych pare lat stoi nieużywane i się troche rozstroiło, z
tego co mówiła mi koleżanka.
Aha, i uszkodzenia zewnętrzne nie są takie ważne jak dla mnie, można zawsze
podmalowac czy coś. Bardziej mnie interesuje na co zwrócić
uwagę zaglądając do środka
Pianino to nie wino, niestety. Nigdy nie kupuj starego pianina,
gdyż takie wymaga generalnego remontu i nie chodzi tu tylko o
wymianę kołków, by trzymało strój i zazwyczaj jego dźwię
nie dorównuje najsłabszym pianinom cyfrowym. Jeśli chcesz
pianino mechaniczne, to kup nowe, dobrej firmy. Ceny od około
25000 zł w górę. W przeciwnym wypadku polecam cyfrowe. W
żadnym wypadku nie polecam Legnicy, czy Calisi, bo to były
najtańsze pianina, z toporną mechaniką, w które były
wyposażane polskie szkoły przed 1990 rokiem.