Podobno zwierzęta nie mają duszy. Podobno ludzie mają duszę. Co o tym sądzicie? Ja ogólnie rzecz biorąc wierzę w ewolucję i w to, że człowiek pochodzi od małpy. A czym jest małpa jak nie zwierzęciem? Więc dlaczego jest powszechnie znane i uznawane, że człowiek ma duszę? Podczas ewolucji i postępu nagle otrzymał duszę w pewnym momencie? Bo chyba coś tu się nie zgadza ;) A jakie Wy macie zdanie na ten temat ?
nie no, wszystko zależy od tego, co nazywamy "duszą". ciężko
jest operować takim terminem, bo to, co niematerialne, nie da
się zwykle prawidłowo ubrać w słowa. jednak dla mnie i
ludzie, i zwierzęta mają duszę (jako cechy warunkujące
"człowieczeństwo" typu empatia, własne poglądy itp.);
tak, wiem, jak to brzmi - zwierzęta posiadające cechy
warunkujące człowieczeństwo. ale takie jest moje zdanie
Ja nie wiem i mi to lotto, chociaż jak bym miał wybierać to
chciałbym powrócić na ziemie pod inną postacią albo zostać
jako duch.
Duch-duchem można nazwać dusze więc może powinienem uwierzyć
wygodniej jest mi wierzyć, że "ja" to nie tylko połączenia
nerwowe i tkanki . wole wierzyć, że mam w sobie jakiś
pierwiastek czegoś co nie jest zależne od mojego ciała i razem
z umysłem składa się na to kim jestem .
wiesz zależy od punktu siedzenia, ja jadąc autem brata
wyprzedzam tak że nigdy bym tak nie zrobił w swoim aucie, ale
wierzę w moc turbodoładowanej jednostki napędowej, czyli
logicznie rzecz biorąc wierzę że odstawię te zawalidrogi... i
jeszcze żyje.
Religia i Nauka nie są dobre razem np. jak został stworzony
świat . Niektórzy mówią że Bóg go stworzył a inni mają
inne zdania najlepiej o tym nie myśleć
PS : sory za błędy ort
Myślę, że tak naprawdę nigdy się tego nie dowiemy. Tak samo
jak nigdy się nie dowiemy, co jest po śmierci. Mam na myśli,
ze przecież człowiek, kóry wie, bo umarł, nie wróci nam
powiedzieć , czyli teoretycznie
nie mamy szans, póki tu jesteśmy . A co do duszy - nie
nazwałabym tego duszą, czy czymś tam, ale raczej umysłem .
Dlatego mówi się, że zwierzęta nie mają duszy. My potrafimy
myśleć, one nie (chociaż nie wiem czy to do końca dobre..) .
Czytałam książkę na ten temat, myślę że sporo mi
uświadomiła, chociaż oczywiście nie wierzę bezgranicznie we
wszystko co tam zostało napisane . Wpiszcie sobie w google
"wolna wola" i voila
Wierzę, że człowiek ma duszę. Zwierzaki myślą tylko o tym,
żeby mieć co jeść, gdzie spać i dobrze jakby ktoś
pogłaskał. Człowiek myśli zbyt zawile, żeby było to ot tak
sobie. Poza tym, delfiny przecież też są inteligentne, a to
ludzie tworzą cywilizacje i rządzą ziemią.
ja jestem kreacjonista wiec nie wierze w bajeczki typu ewolucja a
co do duszy to biblia nie podaje nigdy czystej jasnej definicji
ale z tego co mowi mozna wywnioskowac ze czlowiek nie moze
istniec bez ciala i miec swidomosc bez mozgu bo w koncu golem
wyznajacych Chrystusa jest wszkrzeszenie w dzien ostatni i życie
wieczne w nowym wszechswiecie... a cale ta chositoryjke o
niesmiertelnej duszy wymyslili poganscy filozofowie jak sokrates
i plato - biblia nigdy nie naucza ze jakakolwiek czesc czlowieka
jest niesmiertalna sama w sobie..
Odpowiadasz użytkownikowi plar
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): senderki11, 05 kwietnia 2011, 20:51
Jak jesteś Szatan to powinnaś wiedzieć. Według wiary
chrześcijańskiej jest dusza i ja w to wierzę. Co do ewolucji
to chyba teoria Darwina została obalona - a niemniej są różne
zdania w tej kwestii. Ja wierzę w to że mamy duszę lub
mówiąc inaczej że jesteśmy czymś więcej niż kupą mięsa.
Raz nawet miałem sytuację kiedy moja świadomość - dusza,
opuściła na chwilę ciało. Dodam od razu że byłem trzeźwy
1. Człowiek wg ewolucji, z tego co wiem, ma wspólnego przodka z
małpą, a nie od niej pochodzi.
2. Człowiek ma dusze, nie jest zwierzęciem. Ma świadomość
własnego "ja", ma zdolności twórcze, ma umiejętność
zmieniana rzeczywistości i wykorzystywania natury.
3. Plar - mówisz o Biblii Chrześcijańskiej, czy o tej od
Świadków Jehowy? Bo w tej pierwszej masz na przykład ""Nie
bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić
nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może
zatracić w piekle." (Mt 10,28).
4. Jeśli mogę doradzić, to nie praktykujcie technik typu OOBE
itd.
Biblii SJ nie uznaje bo jest za bardzo pozmieniana. ja uzywam
Biblii Warszawskiej i New International Version. a ten fragment
ktory podales nie mowi o tym ze dusza jest niesmiertelna tylko o
tym aby sie nie bac przesladowan i utraty zycia ze strony ludzi
ale aby sie bac sadu Bozego. (a wyraz zatracic w wiekszosci
tlumaczen (zwlaszcza ang.) jest tlumaczony na zniszczyc lub zabic
tak jak i powyzej fragmentu)
Odpowiadasz użytkownikowi plar
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): daNoitte, 24 kwietnia 2011, 23:02
0
Niemniej jednak dowodzi to ISTNIENIA duszy, a na tym mi
zależało.
Pozostaje kwestia piekła. Jak je rozumieć? Jako zniszczenie
duszy ( lecz cóż jest to za kara - nieistnienie?) czy też jej
stan, w oderwaniu od Boga, cierpiącej w ogniu Boskiego gniewu?
Apokalipsa mówi, ( Ap 20,14) że śmierć i piekło zostały
wrzucone do jeziora ognistego, podobnie jak wszyscy ci, których
imiona nie były zapisane w księdze żywota.
Tak czy siak, kwestia pozostaje nam tutaj jedynie domysł, wiara
w nauczanie KK lub nie. Ja uważam, że dusza ludzka pozostaje
nieśmiertelna, ponieważ taką w pierwotnym zamyśle stworzył
ją Pan Bóg. Jest ona duchem, nie składającym się z materii.
Jedynie też Bóg może ją zniszczyć - lecz czy uczyniłby to w
nieskończonym Swym miłosierdziu?
(lecz cóż jest to za kara - nieistnienie?) - czy smierc nie
jest zla kara? zwlaszcza ze inni bede zyc wiecznie w doskonalym
swiecie w ktorym Bog jest panem
jezeli szukasz definicji czym jest czlowiek moze zacznij od
ksiegi rodzaju i tego co Bog powiedzial adamowi - nie pamietam
zadnej wzmianki o niesmiertelnej duszy ktora opuszcza cialo po
smierci... Jan w apokalipsie opisujac jezioro ognia i siarki
dodaje ze jest to druga smierc..czy nie czytales nigdy ze kara za
grzech jest smierc (23)
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga
dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" Rz 6;23
sa dwie opcje :zycie lub smierc, cala biblia o tym mowi jest to
bardzo proste i i nie widze potrzeby szukania innych wyjasnien
Jedynie też Bóg może ją zniszczyć - lecz czy uczyniłby to w
nieskończonym Swym miłosierdziu? - a czy wieczne meki mozna
nazwac milosierdziem
Ja uważam, że dusza ludzka pozostaje nieśmiertelna - jak
chcesz to mozesz tak myslec ale biblia tego nigdzie nie naucza..
polecam poczytac dzieje apostolskie i listy apostolskie(dzieje
wczesnego kosciola) i poszukac tam informacji na temat piekla i
sie przekonasz czy apostolowie zrozumieli nauczanie Chrystusa tak
jak dzisiaj ludzie wierza - ja uwazam ze oni wiedzieli lepiej niz
my.. pozdrawiam