czegoś tutaj nie rozumiem
w innym temacie: Jak spędzacie święta wielkanocne,
odpowiedziałaś: że w domu i z rodziną a tutaj piszesz, że
jesteś ateistką i nie wyznajesz żadnej religii
masz jakiś łomot w głowie chyba
Odpowiadasz użytkownikowi pepej94
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Szenioritta, 10 kwietnia 2009, 22:01
Już żadna. Niby ochrzczony, itp. ale mam wrażenie, ze nigdy
tak naprawdę nie wierzyłem nie tylko w nauki w kościele, na
religii, itp. Nawet jako mały dzieciak w zerówce nie wierzyłem
w większość opowieści biblijnych na katechezie. Zwłaszcza
że ksiądz był wyjątkowo nieprzekonujący i zamiast
wytłumaczyć, że to mogą być jakieś przenośnie (wiem,
trudne pojęcie dla 6-7 latków, ale to można inaczej ująć),
symbole, itp. to próbował przekonywać, że to wszystko się
zdarzyło naprawdę. Potop, arka Noego, itp. Aż odechciewało
się słuchać.
Inne tezy religii też raczej do mnie nie przemawiały a
zmartwychwstanie to dla mnie... nie dokończę, żeby nikogo nie
obrazić. Nauka o dobroci wobec bliźniego? Oczywiście, ale
obejdzie się bez wiary w czyny 'świętych'. Wiara została
wymyślona przez ludzi i to oni ją zmieniają wedle własnego
uznania.
Nie, już nie wierzę.
Odpowiadasz użytkownikowi Blue
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Szenioritta, 09 kwietnia 2009, 22:12
Hmmm...w sumie to się nad tym nie zastanawiałem, mam nawet te
bierzmowanie ale to dawno było i rodzina naciskała...nie
wiem...
Kolega lub koleżanka Gogo90 niech uważniej pisze, każdy może
popełnić błąd czy zrobić literówke ale bez przesady...
Odpowiadasz użytkownikowi Taxus
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 20 kwietnia 2009, 12:31[#odpowiedz]
0
u nas w klasie jest jeb*****y ksiądz.Inaczej sie o nim nie da
powiedziec.Jest zboczony i mysli ze świeci na religi.Mam ochote
czasem wstać i mu pie***ć.
Ale zawsze jade po nim a on po mnie (bez skojarzeń)
i jeś śmiesznie