Taaaak podobają, ale jak widzę BRUNETA to wydaję z siebie
niekontrolowany pisk i się cała trzęsę . Nie wiem skąd ani
gdzie, ale mi to wygląda na jakąś chorobę tropikalną
Szczerze mówiąc, kolor włosów to akurat najmniej ważna
sprawa przy ocenianiu atrakcyjności. Nie będę się tu
deklarować, że podobają mi się wszyscy (w moim przypadku)
bruneci, bo to by było kłamstwo. Mogę się natomiast
zadeklarować, że podobają mi się wszyscy przystojni faceci