Pytanie zadał(a) AnAlien, 21 listopada 2011, 22:27
Co sądzicie o wolnych związkach? Czyli o sytuacji, kiedy obydwie strony nie mają nikogo, a spotykają się głównie dlatego, ze dobrze czują się w swoim towarzystwie i pociągają się nawzajem w pojęciu seksualnym, jednocześnie nie planują budować trwałych więzi emocjonalnych itp. Jak patrzycie na dziewczynę, która zgadza się na takie rozwiązanie? (Nie mylić z puszczaniem się na prawo i lewo z przypadkowymi osobami). Oczywiście mowa o osobach dorosłych :]
No jeśli im to odpowiada, to czemu nie, ale ja bym tak nigdy nie
chciał, bo jak dla mnie związek bez miłości to marny
związek. Oczywiście, w przypadku podanym przez Ciebie te osoby
także mają jakieś korzyści, ale myślę, że tylko tego typu
korzyści by mi nie wystarczyły, gdybym oczywiście był już
dorosły
ja uważam że to głupie.. jak już związek to związek a nie
jakieś pierdoły. Słyszałem też kiedyś o takim wolnym
związku, gdzie dziewczyna się bardzo zaangażowała [niestety,
ale cerce nie sługa] i po pewnym czasie chciała mu to
powiedzieć ale on zdążył ją poinformować, że to koniec ich
"znajomości" [wolnego związku] bo poznał fajną dziewczynę z
którą chce się poważnie związać.'
Jeżeli chodzi o osoby 'dorosłe' to jest to dla mnie całkowicie
bez sensu... Bo żeby być razem tylko żeby ruchać (bo tak to
zazwyczaj jest)... Jeżeli chodzi o wolny związek wśród
młodzieży to już inaczej na to patrzę bo sama doświadczyłam
co prawda nie trwało to długo ale jest dość wygodne. Nikt
nikomu nic nie musi obiecywać, robisz nadal co chcesz. Jak już
wyżej wspomniano często jedna osoba się zaangażuje i
później jest du^pa .