Ja się tym chlubię, nie chciałabym mieszkać w mieście bo
lepszy wieśniak ze wsi, niż wieśniak z miasta Nie obrażając nikogo ...Mam
takiego znajomego co pochodzi z miasta i zachowuje się gorzej,
niż nie jeden urodzony na wsi POZDRAWIAM
Ijaa ja jestem ze wsi i fajnie
tu nie śmierdzi krowami, itp.
są ciekawe miejsca blisko, można być sam na sam z kimś bez
niczego .. nie ma w około ludzi i super jest nie wstydzę się tego .. po za tym
świerze powietrze
Ja też jestem ze wsi, no ale dzięki kopalni posiada 2 osiedla,
10 tyś mieszkańców, 2 kościoły, 5 szkół, 3 przedszkola. W
skrócie: spokój jak na wsi ale klimat i udogodnienia jak z
miasta.
Nie wiem, nie mieszkam na wsi, ale jak tylko zaczynają się
wakacje... do baru przychodzi człowiek "ze wsi" i jest
kulturalny,grzeczny...
i przychodzi warszawiak.... który robi boruty o wszystko co
tylko może, bo myśli że jest bogiem... (bez obrazy dla
warszawiaków, ale sporo takich typów jest)
Mieszkam w Krakowie i zazdroszczę tym co mieszkają na wsi.
Wielu znajomych ucieka na wieś. I gardzę ludźmi którzy
wypierają się swego pochodzenia.
Podziwiam ludzi którzy mówią gwarą i pielęgnują ją .
Cudownie jest ich słuchać.
Odpowiadasz użytkownikowi elogrod
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 19 lutego 2009, 17:10[#odpowiedz]
Nie mam takiego problemu, ale rozumiem takich ludzi i ich
rozterki, ale w sumie nie powinni się tego wstydzic. osoba,
która w pewien sposób dyskryminuje osoby pochodzące ze wsi ma
problem!
Ja nie lubię się przyznawać, że jestem ze wsi, zwłaszcza z
tej, w której mieszkam. Czy się wstydzę? Że jestem ze wsi -
nie. Że bywam kojarzony ze swoją wioską - Tak. Dlaczego? Jeden
koleś pyta się skąd jestem. Odpowiadam. A on na to: "Haha, raz
byłem tam, sami menele pod sklepem siedzą, a pod salą chcieli
mi wpier***ić. Takie zadu**e, nie?"
nie ma sie czego wstydzic... jesli komus to przeszkadza to ch..
mu w d... ludziom na poziomie to nie przeszkadza,liczy sie jaka
ktos jest osoba i jak traktuje innych a nie miejsce w ,korym sie
urodzil i w ,ktorym mieszka..
nie ma czego sie wstydzic przecierz sam jestem ze wsi która jest
"za d***em" ale nie patrzmy na tycz pod sklepem ale na tych
którzy do czegoś doszli ale mimo wszystko tam pozostali. bo
różnica jest wielka sam codziennie dojeżdrzam do wrocka i tu
większośc dnia mam spokuj i cisze tyle co auto przejedzie czy
cięrzarówka
ja mieszkam na wsi i jestem z tego DUMNY chociaz w szkole
sredniej mialem z tego problemy Bylem dla mieszczuchow
wiesniakiem a to mi sie wtedy nie podobalo i duzo przez to sie
bilem . A dzis jestem DUMNYM WIESNIAKIEM KTORY MA DOM OBOK
JEZIORO I LAS POZDRAWIAM MIESZCZUCHOW I WIESNIAKÓW
też mieszkam na wsi i absolutnie się tego nie wstydzę.
I wieś i miasto mają swoje uroki i nie rozumiem ludzi którzy
dzielą społeczeństwo pod względem zamieszkania...moim
skromnym zdaniem TO CHORE
error - podoba mi się Twoja wypowiedź, masz racje, ze wsi nie
znaczy gorszy ja jestem też
"wiochmenka" i nczego sie nie wstydze, przynajmniej jak kładę
sie spać nie słysze karetek a gdy rano wstaję, widzę za oknem
piękne jezioro, a nie szare ulice ze smogiem, co z drugiej
strony nie oznacza że miasto nie ma zalet a wieś nie ma wad,
ale nie o tym było pytanie
"Lepszy wieśniak ze wsi niż wieśniak z miasta" haha, co prawda
to prawda^^
Ja mieszkam w malutkim miasteczku, ale gdybym mieszkała na wsi
to na pewno bym się nie wstydziłą Miejsce jak każde inne, kto wie czy
nie lepsze?
ja w zasadzie mieszkam na wsi ale żaden sąsiad oprócz kur w
pobliżu nikt nie trzyma
ale czasem troche wstyd powiedziec ze mieszkam na wsi. Wie niby
przyjemna sprawa ale tak jakoś głupio
Dla mnie dzielenie ludzi na tych ze wsi i tych z miasta jest
trochę nie normalne. I to człowiek, i to człowiek.
Dlatego denerwuje mnie to jak ktoś kogoś nazywa wieśniakiem.
To tak jakby uwłaczał tym co pochodzą ze wsi... Minęły czasy
kiedy na wsiach mieszkało chłopstwo a w miastach
arystokracja...
dziwne to pytanie, nierozumiem czego się można wstydzić ?
ja mieszkam na wsi, i lubię to miejsce, a szczerze mówiąć,
ciężko tu znaleźć kurę, a co dopiero krowę czy świnię xD.
Odpowiadasz użytkownikowi MegiXparowka
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): 4lesSandro, 10 sierpnia 2009, 20:36
0
Ja mieszkam w takiej samej wsi: niby wieś, ale tak naprawdę to
małe miasteczko
mieszkam na wsi i tego się wogóle nie wstydzę, szczerze to
osoby ze wsi mają nieco lepiej od tych z miasta, nie mówię,
że pod względem finansowym, bo z tym jest różnie, ale trzeba
popatrzeć na zdrowie, na wsi powietrze jest 10 razy zdrowsze
niż w mieście [jest mniejsze zanieczyszczenie spalinami] ma
się przynajmniej swoje gospodarstwo, na którym możesz robić
co chcesz, można pójść do lasu, nad jezioro, można pójść
gdzie się chce i nie trzeba brać samochodu, bo po okolicy
można przejść się, jest blisko,gorzej mają ludzie
mieszkający np. w bloku, małe mieszkanie, a jak wyjedziesz to
nie twoje podwórko i np, nie można ogrodzić się przed
wścibskimi sąsiadami....
Ja pochodzę z wsi i się z tego bardzo cieszę. Niektórzy
ludzie mają dziwne przekonanie, że ludzie ze wsi to tylko
dojenie krów, słomkowy kapelusz, luźne ogrodniczki i szpary w
zębach.