cóż nigdy jeszcze takiej akcji nie wiedziałem ale że uczeń
podarł kartkówkę którą potem mieliśmy oddać to tak
Odpowiadasz użytkownikowi alfik
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): domiklosi, 12 kwietnia 2010, 19:03
0
a ja tak, nie powinien ale u nas w klasie pani raz przedarła na
pół, wkurzyła się na mojego kolege z ławki że ze mną
gadał, i zamiast sprawdzić i wstawić ocene do dziennika na
moich oczach przedarła ją na pół
u nas nauczyciele wyrzucają uczniom długopisy, ołówki,
kartkówki, zeszyty, ale żeby wyrzucić sprawdzian raczej niee ...hah, pamiętam jak
kiedyś cala klasa napisała kartkówki na dop. i nauczyciel
kazał nam je podrzeć i wyrzucić xD
Sprawdzianu raczej nie, bo jest to dowód na to, że ten uczeń
dostał rzetelnie wystawioną ocenę i to nie tylko wymysł
nauczyciela...
Spotkałam się tylko z taką sytuacją, że nauczyciel wyrzucił
kartkówki, które źle poszły całej klasie (oczywiście,
wszystko uzgodnione z klasą, a kartkówka była
niezapowiedziana)
Ja miałem w podstawówce taką sytuację, że kartkówki całej
klasy poszły do kosza^^
A sprawdzian do kosza wyrzucił pan od WOS-u mojemu znajomemu z
rózwnoległej mi klasy. Ale się nie dziwię, same głupoty
nawypisywał i jeszcze "fajne" rysuneczki tam poumieszczał na
tym sprawdzianie...
hah, na kartkówce z matmy kolega napisał "pierwszy lot balonem
odbył kogut, baran i kura" i pokolorował kartkę wszystkimi
kredkami jakie przy sobie miał xD
Teraz mi się jeszcze przypomniało że jest jakiś przepis że
nauczyciel musi trzymać sprawdziany przez jakiś czas, ale w
praktyce bywa, że jak nie pasuje im coś to i tak wyrzucają je
do kosza albo w domu służą im za rozpałkę.
tak mojemu koledze wyrzycila
albo raz jak mu powiedziała że można zachować to podarł ją
i wyrzucił a potem pani się razmyśliła i powiedziała żeby
dać do podpisu
Paul jeśli o takie rzeczy chodzi, to nic się nie zmieniło I jest jeszcze jedna sprawa- z
nauczycielem nigdy nie wygrasz, chociażby racja była po Twojej
stronie to tak przy okazji
Nie może ... zawsze przecież przechowywali je na wypadek gdyby
jakiś rodzic chciał zobaczyć prace swojego dziecka ... nie ma
prawa przecież to Twoja praca ...
wydaje mi się, że nie jest to na miejscu, jednakowoż trzeba
zaznaczyć jedną rzecz; uczniowie bywają męczący. no bo
przykładowo, jeśli nauczyciel trafił na - mówiąc
kolokwialnie - totalnego bezmózga który nic nie rozumie bez
względu na to ile razy by mu się tego nie tłumaczyło, no to
nie ma szans by facetowi/babce [mowa o nauczycielu] nie puściły
nerwy. chodzi mi tu już o wyjątkowo skrajne sytuacje.
jeżeli natomiast ktoś ma po prostu problem z nerwami lub z
samym sobą i odwala takie akcje to wtedy nie powinien w ogóle
nauczycielem zostać. xd
Esme1234 dobrze mówi z nauczycielem nigdy się nie wygra. A co
do sprawdzianu to nauczyciel raczej nie może wyrzucić go do
kosza, bo to jakby wyrzucał jakiś dokument coś co tak
naprawdę nie jest jego,
No nie może, to tak jak by Ci zniszczył dowód osobisty...
oczywiście, nie dosłownie...
Ale zniszczył Twoją prace i dowód na nią, czyli między
innymi znieważył Cie jak psa... ja bym poszedł do kuratorium i
do sądu...