Od kiedy kremy i toniki niszczą twarz
Dobrze, że nie prostujesz włosów, nie paćkasz się fluidami i
innymi dziwnymi rzeczami. Naturalność fajna sprawa, ale jak nam
się nie pomyli z niechlujstwem i nie dbaniem o siebie (np.
jestem naturalna nie uzywam antyperspirantu
Ja tez na wlosy nic nie nakladam... Myje,susze i wychodze z
domu...
A co do kremow,to jezeli ktos chce nawilzyc swoja twarz,to krem
jest niezbedny,ale jezeli Ty niepotrzebujesz,to zazdroszcze...
Ja też tak robię. Nawet nie rozczesuję wieczorem tyvh włosów
A kosmetyków do włosów nie używam, najwyżej bardzo rzadko, a
do twarzy to peeling i czasami jaki krem
To dobrze, ale od czasu do czasu krem naprawdę nie zaszkodzi, a
wręcz przeciwnie.
Osobiście z włosami tak nie robię, bo po prostu muszę coś w
nie wklepać/przyprostować, żeby się zmieścić w futrynie