ja myśle, że się da. to bardziej jak przywiązanie do kogoś, sympatia, niekoniecznie od razu miłość. nie chcesz, żeby ten ktoś cierpiał itp przeżywasz kiedy jest coś nie tak. normalna sprawa i odruch ludzki świadczący o wrażliwości.

człowiek uczy się całe życie niestety;/ może ja jestem taka głupia i mam cudowny dar pakowania się w kłopoty, ale nie potrafie powiedzieć stop. zawsze mam nadzieje, że moze jednak teraz coś się odmieni i będzie lepiej...

a jak Cie weźmie tak porządnie to będziesz wtedy zdychał na maksa;/ osłabienie, gardło, katar, kaszel, wszystko w pakiecie;]

wykład z wytrzymałości materiałów i materiałów budowlanych i technologii betonu... jest czaaadowo:D

jestem ciemna... nie rozumiem jak facet mówi "zasługujesz na kogoś lepszego". to nie jest jakieś średniowiecze w końcu, że liczy się pozycja społeczna. trzeba szanować to co się wspólnie buduje, a nie spiepszyć w ciągu jednego dnia...bo jest ten ktoś lepszy. ale czy tak trudno zrozumieć, że jak się kocha to nie ma lepszego?! dlatego musisz mu powiedzieć wszystko, postawić na jedną karte, bo długo tak nie wytrzymasz.

jeśli ktoś po prostu nie odwzajemnia naszego uczucia, to wszelkie starania osiągną odwrotny skutek... każdy przezywa to inaczej, niektórzy nie są w stanie podnieść głowy i iść dalej. ja tam uważam, że miłość jest najbardziej poje*banym uczuciem na świecie, zarówno tak pozytywnie i też negatywnie niestety... zawsze boli.

niemożliwe i tyle. takie rzeczy zdarzają się w przypadku zauroczenia, zafascynowania. jesli kochasz to pamiętasz, tęsknisz... nawet jeśli druga osoba zawiniła, nie stanie Ci się obojętna poprzez pstryknięcie palcem. a szkoda..;/

oczywiście, że tak. nie widze żadnego problemu:)

po cholere pisałaś? źle Ci było? to ja Ci powiem tak: nigdy będąc z facetem nie obejrzałam sie za innym a też jestem kobietą. przecież to jasne jak słońce jest, w glowie mi się nie mieści że można tego nie rozumieć.

nie ma określonej granicy czasu "odkochiwania się". każdy przeżywa to na swój sposób... zależy to od wielu czynników, np. co zrobił, czy często będziecie na siebie wpadać itp. i nie wiem czy rzeczywiście można się odkochać.. uczucie się wypala, kiedy się go nie pielęgnuje po prostu..

kur.wa no, nie czaisz, że jak jesteś z kimś to on dla Ciebie jest naj pod każdym względem, a innych masz gdzieś. proste. Ty nie byłabys zazdrosna gdyby Twój chłopak oglądał się za innymi dziewczynami?

kur.wa wiek zobowiązuje do czegoś więc zacznij myśleć i zachowywać się jak 19latka, a nie jakaś siksa.

tak to kur.wa jest jak koledzy ważniejsi niż dziewczyna!! co za faceci teraz są, to przekracza ludzkie pojęcie. a, że teraz ciągle płacze i cierpi to nie znaczy, że przyjmie Cię z powrotem z otwartymi ramionami.

no tak, lepiej:) choć ja chodziłam do liceum, które było połączone z gimn, masakra totalna. pełno hołoty, bo inaczej niestety nazwać tego się nie da.

w liceum miałam luksus pomijając fakt, że kolejka w łazience była przeogromna... przerwa 10 min nie starczała, żeby zrobić siusiu, bo na 3 kabiny czynne były 2. jako, że mi zawsze jest zimno, to jednak nie moge powiedzieć, żeby nie grzali. w gimn było zdecydowanie gorzej.