prawie 3stówki za buciki a dokładnie adidasy z pumy (oo mówię wam są super), tyle samo za kurtkę, 180 za dresy (same spodnie), z biżuterii to złote kolczyki za 190. no nie wiem, takich bardzo drogich rzeczy nie mam dużo...

"yyyyhh daj mi spokój i zawołaj lepiej psa, bo ciepły" - moja mama jechała na wycieczkę i przyszła sie mnie spytać czy śpię, a że było mi zimno to taka odp padła.

a ja wiem jak to jest mieć takich rodziców z którymi nie da się po ludzku porozmawiać, bo zaraz krzyki i jest tylko gorzej. myślę że tu właśnie czarnaowca ma rację: np w te wolne wtorki idź na jakieś boisko blisko domu, najlepiej żeby cię widzieli z okna i weź piłkę do czego tam lubisz, do kosza, nogi czy coś i zacznij rzucać, odbijać, żonglować czy jak to się tam nazywa, nie musisz koniecznie z kimś, możesz nawet sam, potem przyjdź do domu i powiedz jak bardzo to lubisz i że może chciałbyś coś w tym kierunku zrobić, np częściej trenować. powiedz że masz już tyle lat że może powinni w końcu spojrzec na twoje zdanie, chociaż się nad nim zastanowić a nie stawiać ciągle na swoim. myślę też że jeśli to nie pomoże, to musisz tylko marudzić ciągle, próbować się zbuntować ale z umiarem żeby nie dostać kary czy coś... może w końcu odpuszczą. ;)

wf. z humanistycznych to historia, a ze ścisłych biologia. ogólnie nie mam problemów większych z jakimkolwiek przedmiotem, jedynie fizyka jest do du.py i matma. ale daje radę, z obu mam 4 na semestr, różnie bywa, czasem jakaś piątka się też trafi ale nie żebym je lubiła...

nie. nie lubie poznawać nowych osób, dobrze i najbardziej swobodnie się czuję wśród tych których znam i wiem czego mogę się po nich spodziewać.

a próbowałeś sprawdzić płyty w innym kompie tj w innym dvdrom żeby dowiedzieć się czy to z nimi coś jest nie tak czy ze stacją? albo może trzeba wyczyścić stację dysków ale jeśli się nie myle trzeba mieć do tego płytę jakąś specjalną.. ja nie znam się dobrze na tym. może poszukaj w Internecie czego dobrego...

obojętny. siedzę przy kompie z krakersami i sosem czosnkowym, nudze sie jak cholera i mam wszystko gdzieś.... pocieszam się tym że dziś jadę na 18 urodziny kuzynki a ciotka robi moje ulubione ogórki... xD

matka. :(

o tak! nie jestem jakoś wrogo nastawiona do świata i ludzi ale tych dwóch kolesi to porażka Matki Natury... wolałabym ich nigdy nie spotkać, nie poznać, aale cóż, już za pózno niestety... ;/

znam. to brat mojej przyjaciółki. nie kryje się z tym, ale też i nie chwali czy coś. czy toleruję? nie do końca. bo w sumie rzeczywiście to jest sprzeczne z tym czego się nauczyłam, no wiecie że jak związek to kobieta i mężczyzna, ale patrząc na tego brata mojej przyjaciółki to on w sumie nie różni się od innych praktycznie niczym, jest tak samo fajny jak każdy chłopak... no nie wiem sama...

funkcjonowałabym jak w normalny dzień bo staram się zawsze mówić prawdę. jedynie bym się nie odzywała do mamy. ona jest tak błogo nieświadoma i niech tak zostanie. ;]

a ja tam nie wiem. wydaje mi się że raczej nie jestem nielubiana, ale jakoś specjalnie lubiana też nie. no co, nie mam racji...

uwielbiam spać, ale nie mam na to czasu. i budzę się nawet przy najcichszym odgłosie. no i nie potrafie spać bardzo długo , przeciętnie tak gdzieś 7-8 godzin. no.

tak, gałkowe czekoladowo-pomarańczowe i bananowe od Meryka (najlepsza cukiernia w moim mieście), takie z polewą w McDonaldzie, rożek cytrynowy. i by było na tyle:D

co niedziela i w każde święta. po pierwsze- mama mi karze chociaż ja osobiście nie zawsze czuję że potrzebuję pójść, a po drugie niedługo bierzmowanie, podpisy i te sprawy... ;]