20 kwietnia 2010, 21:40 do pytania
Najstraszniejszy moment w Waszym życiu...?? Historia mrożaca krew w żyłach...??
Ja mieszkam w bliźniaku i kiedyś byłem sam w domu i oglądałem japoński "RING" na parterze. Nagle wszystko zgasło. Mam w domu drewniane schody i jak się po nich chodzi, to lekko skrzypią. No i zgasło światło i nagle usłyszałem jakby ktoś schodził po schodach do mnie... Myślałem, że się zesram. Potem się okazało, że prądu nie było (jak to czasem bywa) a po schodach schodził mój sąsiad. Oczywiście u niego w domu, ale nasze domy to lustrzane odbicia. I dla tego słyszałem jakby ktoś u mnie schodził... xD To było chyba najstraszniejsze w moim życiu. I jeszcze jak kiedyś z kolegą ogłądaliśmy teksańską maskarę. Potem wracałem do domu na piechte jak już ciemno było. Nagle jakiś typek na swoim podwórku zaczął piłować jakieś drewno to myślałem, że zemdleje... A tak poza tym to zasypianie po horrorach, chodzenie w nocy się napić itp. Normalka ;)