Pytanie zadał(a) Puszek1245, 13 listopada 2011, 21:07
Postaw się w sytuacji walczącego o Polskę, np podczas I Wojny Światowej.
Nagle widzisz przyszłość. Czyli nas czas teraźniejszy. Polska taka, jaka jest teraz. Ludzie w niej żyjący, ich sposób bycia, ogólne nastawienie i szacunek do innych jak i do kraju. Widzisz, ile prawdziwych Polaków zostało z tych, którzy walczą u Twego boku.[chodzi mi o nastawienie, a nie o to, ilu zostało przy życiu]
Znasz już całą sytuację, jaka panuje w 2011 roku i tu nasuwa się moje pytanie:
dalej walczysz o kraj, pomimo tego, że widzisz obecną sytuację czy po prostu odpuszczasz ?
Ta śmierć miałaby sens, zawsze to lepsze niż marna
egzystencja... Ale wszystko zależałoby od okoliczności, jeśli
cofniemy się 90 lat wstecz, i wiedziałbym, że kiedyś będzie
to tak wyglądać jak dzisiaj, to... brak mi odpowiedzi na
pytanie, dobrze, że oni nie wiedzieli...
pewnie że bym walczył, sytuacja w kraju jest dobra tylko media
trąbią o kryzysie i że źle jest. Polacy jak by mogli to by
zagrali na nosie UE i kupili by se pół-Grecji, tak by ją
ośmieszyć i pokazać w europie że Polak potrafi.
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): devlieger, 14 listopada 2011, 16:25
0
Pewnie, że jest świetnie, co tam 900 mld długu poblicznego
Odpowiadasz użytkownikowi devlieger
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): devlieger, 14 listopada 2011, 16:28
0
*publicznego
Odpowiadasz użytkownikowi devlieger
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): roy3000, 14 listopada 2011, 20:36
1
no zapomniałem, Polska to jedyny kraj z długiem publicznym a
ten jaki mają amerykanie sięgający 14 bilionów dolarów nie
powinien być brany w ogóle pod uwagę oraz stojące na skraju
bankructwa niegdyś potęgi (Hiszpania, Włochy, Grecja...).
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): devlieger, 19 listopada 2011, 15:00
0
To nie znaczy, że jest w Polsce dobrze, jedyne co jest tutaj
argumentem, to to, że zbankrutujemy nieco później.
Pamiętaj System socjalny
zawsze upadnie
Ja bym walczyła. Nie utożsamiam się z ludźmi którzy gardzą
polską. Lubię swój kraj. Wiadomo że wszędzie lepiej tam
gdzie nas nie ma. Ludzie wszędzie narzekają. Ja osobiście
walczyła bym, wolę wiedzieć że coś robiłam a się nie
udało niż siedzieć i narzekać że jest źle.
No pewnie, że bym walczyła. Lubię mój kraj i nie
potrafiłabym się tak po prostu poddać. I pewnie większość
by walczyła, bo kto siedziałby bezczynnie i patrzył jak
niszczona jego własność?
Myślę,że tak.Każdy może w jakiś sposób narzekać na swój
kraj,problemy zmieniają się z wiekami,rozwojem
gospodarczym,społecznym itd. Rozważając:żyć w ,,niewoli",pod
uciskiem innego kraju albo co gorsza w państwie,które
istniałoby nie na mapie tylko w umysłach ludzi czy też w
dzisiejszej niedoskonałej Polsce...wybór jest chyba
prosty-walczyć.Inna sprawa to czy byłabym na tyle
odważna,teraz ludzie nie są jak dawniej gotowi do poświęceń
dla innych.