Macie jakiś przedmiot, rzecz z dzieciństwa, do której jesteście bardzo przywiązani i w sentymencie nadal trzymacie w domu w swoim pokoju [może to być gdzieś schowane] np. jakiś miś albo lalka, samochodzik, itd,itd, coś co wam przypomina o dzieciństwie i z tą rzeczą za żadne skarby nigdy nie chcielibyście się rozstać?
Hm... ja mam takiego miśka, który nie ma jednego oka i ma
naderwane ucho, ale to jest mój ulubiony misiek, że sie tak
wyrażę pierwsza moja zabawka.
Jestem do niega mega przywiązana... i nawet się przyznam, że
jakiś rok temu jeszcze z nim spałam, bo on jest taki mega
ogromny, ale wreszcie zrobiła mu się dziura i zawsze pakowałam
w tę dziurę nos i nie mogłam oddychać
a ja mam swojego ukochanego pluszowego psiaka jak byłam mała to dostałam go od
mamy po naszej pierwszej dłuższej rozłące...
no i nazwałam go Ciapek
w życiu go nie wyrzucę! mam wielki sentyment...
Mam bardzo dużo zabawek, z którymi się nie mogę rozstać. Ale
najbardziej jestem przywiązana do starego miśka i lalki
szmacianej. Aż miło na nie patrzeć. Mam też kolekcję
pamiętników, które prowadzę, odkąd miałam 8 lat.
mam jedno duze pudelko, w którym od lat zbieram drobiazgi
przypominajáce mi miejsca, sytuacje, ludzi... korek od szampana
z 18tych urodzin, zasuszone stokrotki jakie dostalam od méza
(pierwszy bukiecik), kokardé z zaréczynowych kwiatów...