A mi się wydaje, że to przesada.. Ile można zadawać pytań o
ślubie?, jest to trochę żenujące, ale skoro ktoś lubi się w
takie coś bawić, to już nie moja sprawa. Nie przeszkadza mi
to, ale też nie wydaje mi się to fajne.. A i jeszcze dodam, że
gdyby ktoś inny zadawał tego typu pytania to, zostałby
zjechany przez innych użytkowników ale, że te pytania zadaje
Maria, albo Proszek to jest wszystko ok.. Każdy ma prawo do
własnego zdania, więc nie najeżdżajcie na mnie..
posłuchajcie, Moi drodzy.. gdyby każdy chciał teraz wokół
własnego ślubu zrobić na pytajni taki szum, to by był jeden
wielki groch z kapustą.. dodam też, że jeśli tylko Proszek i
Maria mieliby coś takiego robić to to znieść można. nie wiem
czemu Oni mają mieć inne przywileje, ale okej. takie jest moje
zdanie.. każdy użytkownik pytajni jest na tym samym poziomie i
ma takie same prawa.
Oj fuckU, fuckU...
To ich sprawa... Ale szczerze mówiąc nie jest to szkodliwe Skoro oni są szczęśliwi to chyba
dobrze Znajdź sobie jakąś
partnerkę to zrozumiesz
japierdziele, umieram ze śmiechu D
proszek z marią znają się tylko przez pytajnię i internet
dzieli ich około 400-500 km
i nigdy jeszczę się nie
spotkali
< rotfl >
niczym sie nie przejmujcie, ludzie zawsze bédá gadac o czyms/ o
kims, juz taka natura. Buzi nikomu sié nie zamknie, wiec
nalepiej po prostu albo nie czytac... albo przyjmowac te opinie z
dystansem i sie nie denerwowac.
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 30 września 2009, 12:12
7
Dla mnie to jest zabawa...a ludzie chyba za powaznie wzieli
wszystko co piszemy
moze to nie bylo nie miesjce na takie zabawy ale spokoo...
kazdy moze tu powiedzie co chce...
wezcie ogolnie ogarnijscie - oni sie nie znaja, tylko przez
internet...