ksiadz nie dopuscil mnie do bierzmowania bo nie mialam jajek za
ktore moglby mnie lapac na zachrystii pe*dał!
ale chcialabym przyjac ten sakrament chociazby dlatego aby moc
byc chrzestna
dzisiaj miałem 1 spotkanie
czy ktoś z pytajni przyjmował bierzmowanie w parafii
Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach
Odpowiadasz użytkownikowi alfik
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): sakurcia, 01 października 2009, 19:15
0
nie masz się czego bać...... gdy podchodzisz, dajesz
sekretarzowi biskupa kartke z imieniem, które zostanie ci nadane
przez bierzmowanie, on mu mówi jak chcesz się nazywać....całe
bierzmowanie polega na wypowiedzeniu przez ciebie 2 - 3 słów do
biskupa, świadek robi znak krzyża na twoim czole, biskup klepie
ciebie po policzku [ taki zwyczaj
nasz a reszta to zwykła msza z
przemówieniami jego, więc luzik.......
Tak, przyjęłam. Tylko mnie nie zabijcie za to że się
wypowiadam, a jestem dopiero w 2 gim...
Nie miałam żadnych wątpliwości, cały czas wiedziałam że
tego chce, bo rola chrzestnej to niezła fucha
Najbardziej nie podobało mi się te przepytywanie, bo proboszcz
parafii w której brałam bierzmowanie jest...hmm... dziwny (jego
pseudo to gargamel )
Ogólnie sama uroczystość nie jest straszna
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 07 października 2009, 16:33
0
Religia i sakramenty św z nią związane nie są fuchą ani
zabawą