Odpowiedział(a): Puszek1245, 29 grudnia 2009, 23:30
0
Ty to masz dobrze, bo chociaż napić się możesz alkoholu, a ja
nie, bo mi nie sprzedadzą i się boję jakoś tak na prawdę
spróbować go, bo nie chcę spi.erd.olić życia swojej rodzinie
kiedyś, ale z umiarem jak już to tylko piwko raz na jakis
czas...
Kurczę jak ja tu patrzę na historie innych ludzi , ale w
gruncie takich samych jak ja ... Jestem chyba najszczęśliwszą
osobą pod słońcem . Żadnych problemów nie mam , mam co
jeść , rodzice są okej .... Chyba czas doceniać to co mam.
Heheh, aż tak ? Thx
Dokładnie... jak stracisz, t o wtedy poczujesz, że nie
odzyskasz tego co wcześniej było... I wtedy pożałujesz, że
nie doceniałaś :/
Odpowiadasz użytkownikowi czyczek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): czarnaowca, 30 grudnia 2009, 11:02
0
Szczerze ci powiem, że patrząc po historiach innych
użytkowników, również czuje się szczęściarą.
A co do rodziców - nigdy nie żałowałam, że mam takich jakich
mam. A mam super rodziców
największa kłótnia mojego życia ? to z matka, gdy
stwierdziła, że odchodzi. za którymś razem nie wytrzymałam i
wygarnęłam jej wszystko.a jak się skończyło ? nie odzywam
się do niej od jakiś 3 lat.
kurde współczuje wam, ja na razie nie miałem takich
problemów, bo każdą sprawę traktuje przyziemnie.
Samobójstwo po to tylko aby
usunąć jednego zmartwionego człowieka który po sobie
pozostawi 3 inne, nie nie, bez sensu.
... niektórzy ludzie wiele by dali by mieć się z Kim
kłócić...
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 grudnia 2009, 00:53
0
coś sugerujesz
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 30 grudnia 2009, 08:01
0
Hahaha trafiłeś w 10tke
Ja się z nikim nie kłócę, ja zawsze mam racje a gdy ktoś ma
do mnie jakiś problem wystarczy że spojrze z politowaniem i
tyle, po problemie
hmm... bardzo rzadko się z kimś kłócę, gdyż praktycznie
nigdy nie okazuję tego co naprawdę czuję i tego co ja bym
chciała, wolę dostosować się do innych.
Odpowiadasz użytkownikowi Kalientaa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 grudnia 2009, 01:00
0
Jesteś zamknięta w sobie... To samo, co ja... Tylko czasem już
mi nerwy puszczają...
Z moją najlepszą kumpelą. Tak sie pożarliśmy... Wygarnąłem
jej wszystko; że jest dwulicowa, źd.zira, cham i piz.da.
Oj wtedy to był czaaad
Ale na szczęście znalazła sie osoba, która nas pogodziła i
teraz żyjemy ze sobą normalnie, chociaż już nigdy nie będzie
tak, jak było...
po mega kłótni z przyjaciółką mam już wszystko gdzieś, jak
ktoś zaczyna się ze mną kłócić wolę spuścić głowę i
przeczekać niż się odgryźć, bo już wiem, że będzie tylko
gorzej. kiedy powstaje jakiś pretekst do kłótni ze mną,
zawsze wolę uspokoić i siebie i kogoś i na spokojnie pogadać.
i przeważnie jak mi cos nie pasuje to nie robię od razu
wyrzutów, tylko mówię "sluchaj, coś jest z tym i tym nie
teges" i kłótni nie ma. dobre, ale trzeba mieć cierpliwość i
mocne nerwy
z koleżanką, co prawda daaawno temu, ale ciągle mam jakiś
uraz... głupia sprawa i długo by tu opisywać i jeszcze powiem
za dużo..., ale niektórzy zrobią halo z niczego. Na
szczęście nie widuję jej teraz często z czego bardzo się
cieszę
Może nie największa, ale ostatnio z lekarzem chyba z pół
godziny się kłóciłam, żeby studenci wyszli z gabinetu, bo
należy mi się prywatność i w końcu wyszli.
Odpowiadasz użytkownikowi Karmelek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.