baaaardzo uwielbiam je,
mimo, ze jego wybór dla moich rodziców nie byl ponoc
najlatwiejszym i prostym do zaakceptowania. Mój najstarszy brat
strasznie lubial piosenké Marylki Rodowicz, Malegoské. Do tego
stopnia, ze jak moja mam zaszla w ciázé to nie hcial dac za
wygraná i mówil ze bédzie Malgoska. Urodzil sié wtedy mój
drugi brat wiec silá rzeczy dostal méskie imié. Po dziesiéciu
latach jak sié dowiedzial, ze nowe rodzenstwo w drodze to i tak
nie chcial odstápic od Malgoski. Moja mama ponoc nie cierpiala
tego imienia i nie chciala sié zgodzic. No a jak juz sie
okazalo, ze sie dziewczyna urodzila to ponoc byla masakra w
chalupie z bratem no i musieli cos zrobic. Moja mama na
porodówce powiedziala ze niech bédzie juz Malgoska, ale na
drugie. A pierwsze ma byc Joanna. Ojciec sié zgodzil i pobiegl
do USC, a ze byl w szoku takim, ze mu sie wreszcie dziewczyna
urodzila to sie pomylil i zapisal Malgorzata Anna (nawet nie
Joanna ) no i tak juz wyszlo.
Widac mi pisane to imié. Tyle lat sié wyczekalo na swojá
kolej. I super, mnie sié bardzo podoba, a jak sobie pomysle, ze
mialabym byc Joanna to mi jakos tak slabo :/