chodzi o to że będę miała wyrywane zęby mleczne (które nie chcą mi się za nic ruszyć) i mam pytanie czy to boli i w jaki sposób pani wyrywa zęby .
koleżanka mówiła że bierze jakiś haczyk i uderza o ząb czy dziąsło , ale nie wiem czy to prawda (muszę mieć wyrywane zęby żeby mieć aparat)
PS.czy zakładanie aparatu na zęby boli ?
Wydaje mi się, że zęby mleczne nie są tak głęboko
usadowione jak stałe, więc powinno pójść łatwiej.
Miałam wyrywanego zęba kupę lat temu i nie było żadnego
haczyka. Kobieta wzięła takie "szczypce" złapała i
ciągnęła. Nie czułam zbytnio bólu bo byłam znieczulona
miejscowo, jedynie człowiek w takich okolicznościach czuje się
trochę dziwnie. Cała akcja trwała dosłownie chwilę, więc
nie masz czego się bać i nie nakręcaj się
Założenie aparatu nie boli. Później ewentualnie możesz przez
jakiś czas odczuwać dyskomfort, mieć problemy z gryzieniem,
ale można się przyzwyczaić..
Po pierwsze dostaniesz znieczulenie a potem to już zależy od
zęba. Miałęm wyrywaną chyba piątkę na dole po lewej, nie
chciała się ruszyć za nic. Babka musiała mi rozszerzyć
jakoś dziąsło a potem rozruszać zęba takimi jebitnymi
szczypcami tzn machać nimi na prawo i lewo. Wyglądało to
dziwnie. Żeby zwiększyć dramaturgię ten mleczak swoimi
korzeniami przytrzymywał stałego pod nim... Ząb usunięto ale
kość pod nim została jakoś uszkodzona przez jakiś tydzień coś
kościopodobnego wystawało mi z tej dziury, bardzo lubiłem się
tym bawić aż w końcu mi wypadło. Nie ma się czego bać
Spokojnie przeżyjesz Warto w
tym celu udać się do gabinetu takiego jak http://fachowydentysta.pl/, gdzie
lekarze mają doskonałe podejście do osób w Twoim wieku