że masz problem z wymawianiem "r" to nie powód do czucia się
gorszym, ja też tak mam i mam nie dokładną mowę, ale nie
czuję się przez to gorsza, za to nie czuję się pewnie, gdy 2
moje przyjaciółki rozmawiają tylko z sobą, powierzają sobie
PRAWIE wszystko..... i ja nie wiem co powiedzieć bo to o ich
sprawach (one mieszkają blisko siebie i znają się całe zycie,
a mnie od 2 lat) za to ja wiem coś co nie powiedzą drugiej by
jej nie zmartwić...... i żeby ta 2 wogóle się litowala......
Ja też nie mówię "r", ale wychodzi mi to na dobre w języku
angielskim, bo kiedy inni się męczą z przesadną wymową, ja
nawet nie muszę zwracać na to uwagi. A co do towarzystwa, to
zależy jakie...świetnie się czuję z paczką moich znajomych,
ale gdy jestem w innym towarzystwie to raczej wolę słuchać
niż mówić....