Kolega z pracy twierdzi że kocha taką samą szczerą miłością dwie dziewczyny obie są jego przyjaciółkami ale jedna nic nie wie o drugiej a do tego on traktuje je jak swoje potencjalne dziewczyny dla mnie to pokręcone zachowanie a co WY o tym sądzicie?
Uważam że jego zachowanie nie jest mądre bo prędzej czy
później prawda wyjdzie na jaw i straci je obydwie . . . w
dodatku każda ze stron bd cierpiała jeśli cała "trójka"
się w to zaangażuje
Ciekawe czy on w ogóle rozumie znaczenie słowa "kochać"...
Możliwe, że one podobają mu się w takim samym stopniu, albo
pociągają go i ciężko mu się zdecydować na którąś z
nich, ale że je kocha to za dużo powiedziane... Jego zachowanie
jest dziecinne i egoistyczne... Chciałabym zobaczyć jego minę
kiedy jedna dziewczyna dowie się o tej drugiej. Nie chciałabym
być wtedy w jego skórze
Hahaha przegięcie,ale jak było
pytanie czy można kochać jednocześnie dwóch chłopaków lub
coś w tym kolorze to dziewczyny pisały że można a gdy role
się odwracają to już przegięcie. skąd ta zmiana
moim zdaniem to ten twój kolega to niezły egoista. no bo kurcze
jak on sobie to wyobraża ? nie da się tak przecież na
dłuższą metę. bo może dla niego to jest wygodne. ale jak by
się te dziewczyny poczuły gdyby się dowiedziały jak wygląda
sytuacja.
a z drugiej strony, może koleś ma nierówno po sufitem? i
dlatego uważa, że nie ma w tym nic złego. xD