Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

45
killme
Jak się pozbierać po stracie kogoś bliskiego?
Pytanie zadał(a) killme, 23 stycznia 2009, 12:49
Ostatnio zmarł mój przyjaciel. Cały czas się tym dołuje. Dziś zerwaliśmy z moją sympatią po rocznym związku. Wszystko się wali. Jak sobie poradzić? Jak się można pozbierać do kupy?

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (45)

Odpowiedział(a): gość, 23 stycznia 2009, 12:59 [#odpowiedz]
-2
gość
wiem jakie to uczucie

Odpowiedział(a): gość, 23 stycznia 2009, 13:18 [#odpowiedz]
-1
gość
Najlepiej nie myśleć tyle o tym..

Odpowiedział(a): gość, 23 stycznia 2009, 13:25 [#odpowiedz]
-1
gość
to się nie da o tym niemyśleć.. przeboleć trzeba kilka pierwszych dni.. może tygodni.. z czasem ból nie fizyczny zniika..

Odpowiedział(a): gość, 23 stycznia 2009, 16:15 [#odpowiedz]
0
gość
Uwazam, ze powinnas te osoby zapamietac jak najlepiej .. nie zapomniec o nich nigdy, zeby zawsze wracaly do Ciebie piekne wspomnienia zwiazane z nimi ; *** najlepiej.. pokochac na Nowo

Odpowiedział(a): Sharq, 23 stycznia 2009, 21:12 [#odpowiedz]
0
Sharq
Mi przyjaciel właśnie też może umrzeć. Jeszcze nie wiem jakie to uczucie, ale wszystko bd dobrze.

Odpowiedział(a): kurekq, 23 stycznia 2009, 23:00 [#odpowiedz]
2
kurekq
Polecam książke "jak przestać sie martwic i zaczac zyc" wybitnego psychologa, czlowieka sukcesu zreszta - Dale'a Carnegie'ego. Szczerze mowiac zenuja juz mnie wypowiedzi "ja tez tak mialem bedzie dobrze" bo nie dosc ze nic nie wnosi to jeszcze dobija...

Odpowiedział(a): aga006, 24 stycznia 2009, 19:22 [#odpowiedz]
-2
aga006
czas leczy rany... a poza czasem to dobra jest jeszcze gorąca czekolada z zaufaną osobą hehe

Odpowiedział(a): daltonistka, 13 kwietnia 2011, 21:34
0
daltonistka
Czas nie leczy ran... on tylko przyzwyczaja do bólu...

Odpowiedział(a): killme, 26 stycznia 2009, 10:43 [#odpowiedz]
0
killme
Czas leczy rany?zobaczymy ile czasu potrzeba żeby były wyleczone te rany..

Odpowiedział(a): Budubu, 28 stycznia 2009, 15:27 [#odpowiedz]
5
Budubu
Leczy.. Nie wiem czy można powiedzieć, że czas leczy. Raczej z czasem mniej negatywnych emocji ''nawiedza'' człowieka na wspomnienie bliskiej osoby. A bynajmniej rzadziej. Chciałbyś jak najszybciej uporać się z bólem, ale wątpię, że się da. Ewentualnie możesz przeczytać tę książkę co została Ci wyżej polecona, bo w sumie czemu nie. Lub rozmowa z kimś bliskim o tym co przeżywasz po śmierci przyjaciela, by mogła pomóc. Bylebyś nie dusił tego w sobie.

Odpowiedział(a): Darkangel, 29 stycznia 2009, 11:43 [#odpowiedz]
3
Darkangel
strata bliskiej osoby zawsze boli ale nie mozna popadac w depresje i żyć dalej i mieć tą osobę na zawsze w swoim sercu

Odpowiedział(a): gość, 30 stycznia 2009, 22:01 [#odpowiedz]
3
gość
Moja chrzestna straiła męża.Urodziło im się dziecko.Ciocia stracznie to przeżywa jej synek 12-letni też a mała pyta się gdzie tataCiocia odpowiada,że taty nie ma.Minęły trzy lata a ciocia nadal chodzi po kątach i płacze za mężem.Nie da się zapomnieć i wyleczyć bo to nie choroba tylko cierpienie!

Odpowiedział(a): gość, 31 stycznia 2009, 18:51 [#odpowiedz]
0
gość
Wiem co czujesz.Ale nie łam sie

Odpowiedział(a): gość, 04 lutego 2009, 14:50 [#odpowiedz]
2
gość
pozbierać się odrazu nie da a czas leczy rany, z tym że u jednych dłużej to trwa a u innych szybko to mija..

Odpowiedział(a): Kanbei, 05 lutego 2009, 02:45 [#odpowiedz]
1
Kanbei
Moi lekarze odradzali mi psychologów, psychiatrów i ich twory a polecali osoby najbliższe. I ja sam nie mam do psycholi przekonania. Na pewno potrzeba czasu żeby ochłonąć, zaakceptować i pogodzić się. To nigdy nie jest łatwe często trwa latami. Ale nigdy nie można się poddawać.

Odpowiedział(a): turtl, 05 lutego 2009, 10:00 [#odpowiedz]
-1
turtl
Inny wymiar ma strata przyjaciela odebranego nam przez śmierć, a zupełnie inny wymiar ma rozstanie z kimś kochanym, jedynym w swoim rodzaju... Jak w pierwszym wypadku stosunkowo łatwo jest nam pogodzić się z tym, to w drugim jest to bardzo trudne, bo obwiniamy nie siebie lecz tą ukochaną osobę. Często sobie nie radzimy i wpadamy w złość, nad którą tracimy kontrolę.
Rozpad każdego związku jest trudny, dlatego warto walczyć o ten związek już za wczasu, by ustrzec się przed jego unicestwieniem...

Odpowiedział(a): killme, 05 lutego 2009, 11:43
2
killme
głupoty gadasz przyjaźń to silniejszy związek niż miłość. przynajmniej wg mnie. Kocham swoją przyjaciółkę z którą się znam 12 lat.. kocham ją inną miłością niż moją dziewczyne. Strata przyjaciela tak samo boli jak strata miłości..

Odpowiedział(a): Darkangel, 05 lutego 2009, 12:39
2
Darkangel
utrata kogoś bliskiego zawsze jest bolesna ale myślę że bardziej boli jak kogoś odbierze nam śmierć , bo już nigdy tej osoby nie spotkamy a to że rozstanie się ktoś z ukochaną to owszem jest bolesne ale to nie musi kończyć znajomości, można nadal utrzymywać znajomość i zawsze możesz jeszcze spotkać tą osobe

Odpowiedział(a): Minia13, 05 lutego 2009, 15:09 [#odpowiedz]
2
Minia13
Moim zdaniem z pierwszym przypadkiem trzeba się pogodzić i jak najlpeiej zapamiętać tą osobę, myśleć o tym że teraz jest w innym świecie lepeszym

Z tym drugim zmagam się i ja Chyba należy porozmawiać na spokojnie z tą drugą osobą Co do wcześniejszej wypowiedzi ze winimy tą drugą osobę, ja obwiniałam siebie i to najbardziej bolało. Jeśli kogoś naprawde kochaiśym to bedziemy obwiniać siebie...
Nalezy żyć dalej i uwierzyć ze tak musiało sie stać i tak jest lepiej

Odpowiedział(a): PiKeyPL, 05 lutego 2009, 18:31 [#odpowiedz]
0
PiKeyPL
Najważniejsze jest wsparcie innego bliskiego. moim zdaniem.

Odpowiedział(a): nizki, 07 lutego 2009, 18:44 [#odpowiedz]
4
nizki
Zauważyłem jedną ciekawą rzecz: coś, co w danym momencie wydaje się nam wielką tragedią, z perspektywy czasu okazuje się być najlepszym dla nas rozwiązaniem. Po prostu trzeba nabrać dystansu czasowego.
Już parę razy przekonałem się, że nawet czyjaś śmierć z perspektywy czasu okazywała się mieć swój głębszy sens dla otoczenia.

Co do rozstania z dziewczyną: zauważyłem, że większości rozstań czy rozwodów można uniknąć, jeśli obie strony CHCIAŁY i POTRAFIŁY ze sobą rozmawiać, a nie tylko wygłaszać monologi bez słuchania drugiej strony. Więc jeśli byliście ze sobą szczęśliwi - spróbujcie usiąść do rozmowy, ale "atakując" problemy a nie osoby. Czyli zamiast mówić "Bo Ty nigdy nie masz dla mnie czasu" powiedz: "Zastanówmy się, co zrobić, abyśmy mogli spędzać więcej czasu razem", albo "Bo Ty jesteś taka...." można powiedzieć "Wiesz, że nie lubię, gdy ktoś robi..."

Odpowiedział(a): killme, 08 lutego 2009, 13:11
5
killme
wow.. mądre słowa xD

Odpowiedział(a): gradian1990, 09 lutego 2009, 11:42 [#odpowiedz]
1
gradian1990
"Nikomu nie jest łatwo zająć dojrzałą postawę wobec śmierci osoby, którą kochał i którą nadal kocha. W procesie dochodzenia do równowagi można zaobserwować następujące fazy rozstania z osobą zmarłą:

* przyjęcie do wiadomości faktu straty kogoś bliskiego oraz nowej rzeczywistości, jaka teraz zaistniała - oznacza to uwolnienie się od naturalnego buntu wobec śmierci kochanej przez nas osoby;

* świadome doświadczanie bólu związanego ze stratą kogoś bliskiego;

* uczenie się nowej sztuki życia po stracie bliskiej osoby;

* znalezienie dla osoby zmarłej nowego miejsca w naszym życiu."
Źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/smierc_zaloba _zycie.html?akt_row=35&licznik=0

Odpowiedział(a): Kolczura, 13 lutego 2009, 22:03 [#odpowiedz]
1
Kolczura
słuchaj rady w stylu czas leczy rany to przereklamowane gówno. czas nie leczy ran on pozwala przyzwyczaić się do bólu. najlepszą radą mieć zajęcie, nie siedzieć w domu. nie jesteś sam masz znajomych o ktorych nie zapominaj oni pomagaja najlepeij zapomniec i sie pozbierac. a drugich połówek na swiecie jest od groma. nie ta to inna jak autobus- zawsze bedzie nastepny mam nadzieje ze cos pomogłam

Odpowiedział(a): ulcia4517, 17 lutego 2009, 18:31 [#odpowiedz]
0
ulcia4517
To jest najgorsze w życi uczucia jake się każdemu może przytrawić

Odpowiedział(a): gość, 20 lutego 2009, 17:01 [#odpowiedz]
3
gość
To bardzo trudne 6 lat temu (miałam akurat 6 lat) zmarł mój tata, choć był alkoholikiem, często kłucił się z mamą, wyzywał ją i mnie, ale do tej pory się nie pogodziłam się z jego śmiercią, ale czas leczy rany i juz mnie to tak bardzo nie boli, jak wtedy. Tobie na pewno czas tez pomoże, bo chyba nie ma lepszego lekarstwa.

Odpowiedział(a): sasor, 24 lutego 2009, 13:40 [#odpowiedz]
-2
sasor
Trudne ale tylko kwestią czasu

Odpowiedział(a): wietzkov, 24 lutego 2009, 17:42 [#odpowiedz]
1
wietzkov
no smierci nie cofniesz... mozesz tylko robic wszystko zeby nie szlo za nia wiecej nieszczesc i ratowac to co zyje wspominajac to co odeszlo...

Odpowiedział(a): Arti, 08 marca 2009, 12:26 [#odpowiedz]
1
Arti
"niebezpiecznie twierdzić ,że coś trwa wiecznie"Trzeba uświadomić sobie,że nasze życie to ciągłe zmiany,bo po każej zimie przychodzi wiosna czas,cierpliwość i dystans do zycia.

Odpowiedział(a): Baken, 10 marca 2009, 00:59 [#odpowiedz]
1
Baken
Nie da się nie myślec, wiem jakie to trudne. Wydaje mi się, że najlepszym lekiem na utrate bliskiej osoby jest czas... W moim przypadku tak było, troche upłyneło zanim się pozbierałam

Odpowiedział(a): aguu, 14 marca 2009, 18:12 [#odpowiedz]
-1
aguu
zgadzam się z powyższymi odp.

Odpowiedział(a): gość, 20 marca 2009, 16:52 [#odpowiedz]
1
gość
Nie ma dokońca konkretnej odpowiedzi, bo każny z nas czuje do danej osoby co innego. Do matki, czy dziewczyny, czy sąsiadki. Zależnie od dużego uczucia do zmarłej osoby jest gożej.
Trzeba powiedzieć sobie że jest aniołem i pomaga mi mooże teraz w zyciu lub może tobie.
Zawsze się będzie myślało o tej osobie, tylko zależy jak i czy to coś pomoże.

Odpowiedział(a): Kalientaa, 20 marca 2009, 21:23 [#odpowiedz]
1
Kalientaa
czas raczej nie goi ran.
jedynie je zabliźnia.
po prostu trzeba żyć z dnia na dzień i starać się zapamiętać te osoby z jak najlepszej strony a nie starać się przypominać sobie co zrobiliśmy nie tak w stosunku do nich.
lecz każdy przeżywa to inaczej, więc że tak powiem trzeba samemu znaleźć "złoty środek" na ten czas

Odpowiedział(a): margot, 23 marca 2009, 00:02
0
margot
bardzo dobrze powiedziane zgadzam sie z tym calkowicie

Odpowiedział(a): marzenka2605, 23 marca 2009, 16:40 [#odpowiedz]
1
marzenka2605
Aj.. Chyba nie ma na to jakiegoś prostego sposobu.. Każdy w inny sposób przeżywa takie rzeczy.. Podobno czas leczy.. trzeba przeczekać..

Odpowiedział(a): Nazgan, 31 marca 2009, 23:05 [#odpowiedz]
-1
Nazgan
nie wiem nie posiadam

Odpowiedział(a): Neeka, 08 maja 2009, 16:19 [#odpowiedz]
1
Neeka
Nie wiem, czy ten cza leczy rany... moje się jakoś nie goją od 3 lat...
Nadal nie mogę zapomnieć, to bardzo boli

Odpowiedział(a): NonStop, 21 maja 2009, 19:14 [#odpowiedz]
1
NonStop
ból po stracie kogoś bliskiego jest straszny- to akurat pewne. Nie wiem jednak czy chciałbyś zapomnieć o tych osobach, czy pamiętać je jak najlepiej. Zapomnieć tak do końca na pewno się nie da. Jeśli chodzi o przyjaciela, to jest na pewno wiele osób, którzy tak jak Ty przeżywają jego stratę. Myślę, że powinniście się trzymać razem i wzajemnie sobie pomagać. Jeśli chodzi o dziewczynę? Moim zdaniem powinieneś dać sobie na razie spokój z szukaniem kogoś na siłę, bo to zwykle do niczego nie prowadzi. Kiedyś na pewno jeszcze spotkasz kogoś, kogo będziesz kochał, ale powtarzam- nic na siłę! Zajmij się pracą, szkołą, jakimś sportem albo innym hobby. to chociaż na jakiś czas pozwala zapomnieć,albo przynajmniej nie myśleć o wszystkim złym.

Odpowiedział(a): violqa, 26 sierpnia 2009, 17:02 [#odpowiedz]
0
violqa
ja po stracie blisiej mi osoby z rodziny uciekłam w świat muzyki, która kocham, to mi pomogło..

Odpowiedział(a): karoliniusia666, 22 stycznia 2010, 22:04 [#odpowiedz]
0
karoliniusia666
Ja straciłam chłopaka i nie mogę się pozbierać.. To nie takie proste

Odpowiedział(a): marchewka200, 06 maja 2010, 15:38 [#odpowiedz]
0
marchewka200
nie wiem czy mi uwierzycie ale od 2006-go roku w mojej rodzinie zmarło ok 8-u osób w tym babcia i dziadek

Odpowiedział(a): marchewka200, 06 maja 2010, 15:41 [#odpowiedz]
0
marchewka200
a mój przyjaciel stracił tate

Odpowiedział(a): Karmelek, 31 lipca 2010, 13:29 [#odpowiedz]
0
Karmelek
Czas nie goi ran...w moim przypadku czas je pogłębia..

Odpowiedział(a): daltonistka, 13 kwietnia 2011, 21:38 [#odpowiedz]
0
daltonistka
Strata przyjaciela... wiem coś o tym, jest trudno "zapomnieć" a w zasadzie nie da się zapomnieć! I nawet nie próbuj... Po prostu staraj się kontrolować nad swoimi myślami o tej osobie, gdy myślisz o niej, myśl tylko o tym co było, a nie o tym co by było gdyby.... bo to zawsze dołuje

Odpowiedział(a): DamaKier, 03 sierpnia 2011, 12:13 [#odpowiedz]
0
DamaKier
Musisz nauczyć się żyć od nowa....

Odpowiedział(a): grzesiu7582, 09 października 2011, 19:36 [#odpowiedz]
0
grzesiu7582
2 dni temu 07.10.11 byłem wkoncu u moich kochanych dziadków.Dziadzio jak zwykle chciał mi wcisnac orzechy i pare groszy oraz dał jak zawsze ale to zawsze wyjechał po mnie jak zawsze kilka wskazowek zyiowych jaich nie dal mi nigdy nikt inny.Zawsze wprowadzal mnie na dobra drogę.
Ide po samochod odwioze Cie na stacje mowi dziadek-ok mowie i poszedlem po torbe.Niespelna 10 minut pozniej biegne do dziadka do garazu.Samochod stoi ale go nie ma-wszedlem na ogrodek
-ledwo szedl i ciagle powtarzal...łopatka łopatka...boli boli i szedł trzymając się za plecy.-usiadz dziadku powiedziałem zaniepokojony.
Dziadek jakby nie usłyszał.Patrzal na mnie nieprzytomnym wzrokiem po czym krzyknął o Jezu! ledwo doszedl do domu.Polozyl się na lozko.Zrenice miał duze a pot lal się z niego.
-Tereniu…
-zawolal zone(zlote gody za soba) boli…boli….Babcia jako była pielegniarka spanikowala i przeraźliwym glosem wolala-Kazik! Kazik!
Grzesiu daj gliceryne gdzie ona jest(gliceryna lagodzi objawy zawalu serca…)
Dalismu mu dużą dawkę pod język ale bol nie ustępował…Dziadek wił się z bólu
Jadą..?Ledwo zapytal dziadek.
Zdenerwowany wybieglem na ulice żeby zobaczyc czy karetka jedzie gdy usłyszałem przeraźliwy glos babci:
GRZESIEK!Grzesiek chodz szybko Dziadzius wtedy lezal jak sparaliżowany wyprostowany niczym słup z reką za głową i oczy Miał zamkniete.Goraco mi się zrobilo i ciarki przeszly.
-Co robic co robicBiega babcia zdruzgotana.Dalem jej telefon dzwon na pogotowie i pytaj gdzie SA a ja się zajme dziadkiem!
Upuscila z nerwow telefon…Lec po mameZawolalem.PObiegla a ja zacząłem go reanimowac…
Po 2 minutach reanimacji wpadla karetka i wtedy się zaczęło…masa igieł i defibrylatorow.Stan bardzo ciezki…szpital…nie polecam wrogowi patrzec jak bliski umiera
08.10.11 wybudzil się po zabiegu ze spiaczki ale nikt nie zdążył do niego przyjechac..Wczoraj wieczor telefon ze szpitala…Bardzo nam przykro…(…)…
-Jak powiedziec babci?Kobieta ta ma wciąż nadzieje ze pozyje chociaż chwile…te mala chwile chociaż rok…Mowil mi przeciez ze nie czuje się na 80 lat i chciałby jeszcze pozyc…jeszcze chociaż kilka lat…mowil to z uśmiechem na twarzy i zawsze powtarzal-pamietaj moje slowa i ucz Się Grzesiu puki zyje…
Po wszystkim podeszla do mnie starsza sasiadka(bardzo wiezaca kobieta z owej miejscowości)i ze lzami w oczach powiedziala płacząc-i co Grzesiu?Nie odwiózł Cię już dziadziuś…
Co chwile łzy staja mi w oczach czuje żal do czegos czego nie potrafie okreslic i chce go zobaczyc żywego…dotknąć.
Czy slusznie robie ze się obwiniam?Gdybym zadzwonil na karetke już na ogrodku moglby zyc…gdybym nie prosil go o odwiezienie może by tego nie było…może pozyl by jeszcze…powinienem zdążyć go pożegnać przed śmierciąMoże to moja wina a może po prostu jego czas?
Pomijajac fakt smutku jestem ogromnie szczesliwy ze miałem takiego dziadka…i przyjde mu na grob podziękować ze mnie tylu rzeczy nauczyl.
A orzechy od niego leżą i ich smak zawsze mi będzie go przypominac…uśmiechniętego…

Owej tragedii nikt nie mogl przewidzieć .Wypadek ten odebral mojej rodzinie jej członka…nie wiedziałem ze nie zasiade z nim już przy wigilijnym stole…

Macie podobne przezycia?Propozycje jak sobie Radzic z rozpacza?

Odpowiedział(a): Ck1910, 14 października 2012, 21:43 [#odpowiedz]
0
Ck1910
Nawet nie potrafie sobie wyobrazić co to musi być za ból stracić tak bliską osobe..

Odpowiedział(a): Beretta, 13 sierpnia 2016, 16:06 [#odpowiedz]
0
Beretta
Pomaga rozmowa. Czasem dobrze wygadać się komuś obcemu np. tutaj http://szybkiczat.pl/ . Anonimowo i spokojnie.

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
29
52
6
26
12
9
8
13
29
21
18
60
21
23
22

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (756)Dom (1021)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3617)Gry (494)
Hobby (447)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1291)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (445)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (312)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (831)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18028, Odpowiedzi: 327606