Dzieciństwo dla mnie kończy się wówczas, gdy tego chcesz. Niektórzy całe zycie pielęgnuja w sobie dziecko i są szczęśliwi. Tak naprawdę sama szukam na to odpowiedzi, bo nie chcę czuć się dorosła...jeszcze, mimo mojego wieku.:-) A może to chodzi o lęk przed upływem czasu? Sama nie wiem? Chętnie dalej poczytam, moze ktoś wie lepiej!

Ale byk!!! Unforgiven II. Przez v nie w. Sorki!

Unforgiwen II Metallicy rzecz jasna!!!!!!

Ktoś pomógł mi;-), to ja ci pomogę z książką. Podaj swój adres mail, to prześlę ci wszystkie 4 części oraz 12 rozdziełów niewydanej jeszcze Midnight Sun( narracja Edwarda) Podałąbym ci linki, o które prosisz, ale nie chce mi się szukać na forach, ale tam jest tego pełno. Jeśli chcesz drogą mailową, to służę.

Każdy sie boi. Nie wierzę w słowa nastolatków: nie boję się śmierci... Srata tata. Też tak kiedyś mówiłam bez sensu. Boję się zajebiście. Ciemności, która potem i niebytu i tego, że inni tu dalej będą żyć a ja tam sama w tej trumnie, czy gdzieś tam... Brrrr smierć jest okropna. Najgorsza część życia!

Modlę się do wszystkich, znanych mi bogów a potem na cały głos śpiewam "Lecę, bo chcę..." i nik mnie nie ucisza w końcu;-)

Stresogenny ten twój teściu:-)

Się zgadzam z miminkiem!!!! :-) Twardym trza być;-)

A nie mieliscie nigdy tak, że myśleliście sobie: jak bedę miał(a) 20 lat, to kurczę ale ja bedę dorosły(a) . A potem przychodzi ten wiek, a wy nadal czujecie się tak samo...Ta granica przesuwa sie bez przerwy i ja dziś myślę, że jak bede miała 40 lat, to matko, jak ja juz będę dorosł( stara), a pewnie gdy nadejdzie ten moment, nadal bede czuła sie tak jak teraz... Macie tak czasem?

Ile masz lat? ha ha Się ma ten starczy wiek i nikt juz nie pyta : co porabiasz? ;-)) Cholerka a fajne nawet;-))

Fajne te bazy:-) Jak rozumiem, majtki zaliczone! No to chyba dziewczyna nie jest z tych , co czekają do ślubu:-) No i dobrze, po co czekać, skoro dziś się bierze ślub w okolicy 30-stki:-) Ciekawe, czy ten mój ówczesny chłopak tez tak tymi bazami..... ha ha ha:-) Co do rozmowy to pedagogicznie oczywiście powinnam powiedzieć, że tak, oczywiście itd:-)) Z doświadczenia i obserwacji wiem i ty na pewno też, ze kobieta jedno mówi drugie mysli. Jesli nie jest dostatecznie wyzwolona, jak bywaja nastolatki w krajach innych, gdzie wzorem kobiecości nie jest Maryja Dziewica, to nawet jak jej zapytasz odpowie ci prawdopodobnie, ze nie. ( no chyba, że nastolatki przez ostatnie 9 lat zmieniły sie diametralnie, acz nie sądzę:-)) ) Dlaczego, że nie? Bo będzie myślał, że tak wypada, ze im dłużej tym lepiej. Im dłużej przenosi ten swój"wianek" tym posiadzie większą wartość dla "świata" Głupie, co? Ale tak nas wychowano, niestety!!!!!!!!! Obserwuj i działaj- taka moja rada, ale baaaardzo ostrożnie i z wyczuciem. No i za kazdym krokiem bądz gotowy sie wycofać bez zalu( przynajmniej go nie pokazuj) Nie ma nic gorszego dla przeżywającej to dziewczyny, niż buhaj, który sapie i się wścieka:-)) Powodzenia!!

Pewnie sens jest tam, gdzie podział sie sens twojego pytania:-) Daleko stąd na pewno!!!!!! Po pierwsze Jezus, bo chyba o niego pytasz nie nazywał siebie Żydowskim królem"Królestwo moje nie jest z tego świata" Po drugie dziećmi Marii chrześcijanie sa symbolicznie, chyba, że Ty się czujesz nominalnie;-)) No to zapraszam na leczenie ;-)) Że aż zacytuję: "chrześcijanie nie są Żydami(a przynajmniej tak twierdzą) to dlaczego wierzą w żydowskiego króla)" Już abstrahując od bezsensu tego twierdzenia i tego co już wyżej napisałam, jaką sprzeczność widzisz w wierzeniach jednej grupy w króla drugiej grupy?

Nie przyszło ci killme do głowy, że to ludzie tworzą zło na ziemi? Widziałeś kiedyś Boga gwałcącego kobietę albo Boga z karabinem?? On nas ponoć stworzył dobrych, ale dał wolną wolę. To ludzie świadomie wybierają zło. Co ten biedak ma zrobić? Zabrać tobie wolną wolę i uczynić mentalnym niewolnikiem? Chciałbyś?

Mam pytanie do twórcy pytania:-) Kuerq, dlaczego kierujesz pytanie tylko do Chrześcijan? Owszem dla nich Biblia jest księgą świętą, ale czy to dla ciebie oznacza, że Boga nie ma w innych religiach? Że Bóg Hindusów( a raczej Bogowie), Muzułmanów itp nie jest dobry, czy że to w ogóle nie jest Bóg?? Czepiam się, wiem:-) Ale chętnie poznam twoje i wasze zdanie.

Najbardziej podoba mi się twoja ostatnia kwestia!!! Profeska po prostu. Pewnie, że trzeba wiedzieć coś na temat tego, czemu sie przeciwstawiamy. Bunt dla samej ideii buntu jest bez sensu!