zapewne wiele osób napisze że wtedy gdy kończy się 18scie
lat. A to nieprawda. Dzieciństwo kończy się wtedy kiedy
jesteśmy dojrzali psychicznie i możemy poradzić sobie
samodzielnie w życiu prywatnym..
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): siesnimi85, 24 lutego 2009, 13:12
0
dobrze napisane- kiedy jestesmy dojrzali, czyli kiedy zaczynamy
byc odpowiedzialni,a przestajemy byc dziecięcymi
egocentrykami...
Nasze dzieciństwo kończy się wtedy kiedy sami potrafimy
poradzić sobie z codziennymi problemamy, kiedy jesteśmy dojzali
psychnicznie a nie fizycznie jak to duzo ludzi uwaza
niektórzy ludzie zachowują sie jak dzieci przez cale swoje
zycie, a niektórzy juz w wieku szkolnym wykazują duza
dojrzalosc. Tak naprawde nie ma chyba wyraznej granicy
miedzy koncem dziecinstwa a poczatkiem doroslosci jest dosc
glebokie bagno zwane okresem przejsciowym. mysle ze dziecinstwo
konczy sie z chwila kiedy dostajemy od zycia pierwszego poteznego
kopa przy ktorym nie chcemy nawet myslec o wsparciu rodzicow.
doroslosc zaczyna sie wtedy kiedy wszystkie te uzbierane w
okresie przejsciowym problemy zostana rozwiazane i bedziemy w
stanie zetrzec sie z nastepnymi - tymi z wyzszej polki...
Odpowiadasz użytkownikowi wietzkov
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 24 lutego 2009, 16:06[#odpowiedz]
0
Dzieciństwo nigdy sie nie kończy. Gdy jesteś starszy gadasz od
rzeczy, nawet lubisz bawić się i rozmawiać z małymi dzićmi
w tedy gdy stajemy się odpowiedzialni za swoje czyny i co
najważniejsze jesteśmy świadomi tych czynów i ich
konsekwencji , tutaj ma znaczenie dojrzałość psychiczna a nie
fizyczna bo wiele nastolatków jest bardziej dojrzała
psychicznie niż nie jeden np dwudziestolatek - wiem coś o tym..
Odpowiadasz użytkownikowi Darkangel
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 24 lutego 2009, 21:35[#odpowiedz]
1
wg mnie dzieciństwo kończy się wtedy, kiedy stajemy się
niezależni. Czyli wtedy, kiedy potrafimy sami sobie poradzić w
życiu...kiedy sami zapewnimy sobie środki do życia. A
dorosłość ( 18 lat = pełnoletniość, NIE DOROSŁOŚĆ) to
osiągamy wtedy, gdy stajemy się w pełni odpowiedzialni nie
tylko za siebie ale także za wszystko co nas otacza i ma z nami
związek... Trzeba być odpowiedzialnym za pracę, za rodzinę
(rodzice, żona/mąż, dzieci), a nawet należy być
odpowiedzialnym za przyjaciół
Pozdrawiam
Kiedy stajemy na własne nogi i poznajemy czym jest prawdziwa
niezależność. No i większa powaga też wchodzi w grę, i też
umiejętność dostosowania się do sytuacji. Kiedy nabieramy
doświadczenia również. Ale ogólnie dzieciństwo towarzyszy
nam przez całe życie, choć z upływem czasu coraz rzadziej
się ujawnia.
A mówi się, że facet nie przeżywa kryzysu wieku średniego,
bo nigdy nie dorasta... I to
moje zdanie. Dorosły czasem zachowuje się jak dziecko a
niektóre dzieci zaskakują nas dorosłością swoich decyzji.
u kazdego jest inaczej
w mlodym wieku moze sie skonczyc jezeli ma sie powazne
problemy
jesli ktos zyje sobie blogo to przewaznie na dluzej jest takim
dzieckiem, bo nie mial powazniejszych zmartwien, ktore zmusily go
do patrzenia na swiat inaczej.
Kiedy potrafimy sami już o siebie zadbac-czujemy sie dojrzali i
niezależni.
Oraz gdy potrafimy zachowywac sie poważnie i zaczyna liczyc sie
dla nas coś więcej niz tylko zabawa...
Podejrzewam, że gdy zaczynamy dojrzewać, to kończymy z
dzieciństwem...
Odpowiadasz użytkownikowi babciaga
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 11 kwietnia 2009, 19:41[#odpowiedz]
0
Dzieciństwo kończy się wtedy, gdy sam na siebie zarabiasz.
Masz pracę i sam tak naprawdę potrafisz przetrwac tj. kupic
sobie za zarobione pieniądze jedzenie, ubrania idt.
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 11 kwietnia 2009, 19:41[#odpowiedz]
0
Dzieciństwo kończy się wtedy, gdy sam na siebie zarabiasz.
Masz pracę i sam tak naprawdę potrafisz przetrwac tj. kupic
sobie za zarobione pieniądze jedzenie, ubrania idt.
Dzieciństwo dla mnie kończy się wówczas, gdy tego chcesz.
Niektórzy całe zycie pielęgnuja w sobie dziecko i są
szczęśliwi. Tak naprawdę sama szukam na to odpowiedzi, bo nie
chcę czuć się dorosła...jeszcze, mimo mojego wieku.
A może to chodzi o lęk przed upływem czasu? Sama nie wiem?
Chętnie dalej poczytam, moze ktoś wie lepiej!
zgadzam się z ostatnią wypowiedzią drt chcę trwać w tym co
jest teraz, mój 'niedorozwój' psychiczny ma trwać dalej, jak u
schizofreniczki, która jest całą swoją egzystencję małym
niedorozwiniętym do końca dzieckiem.
zgadzam się z ostatnią wypowiedzią drt chcę trwać w tym co
jest teraz, mój 'niedorozwój' psychiczny ma trwać dalej, jak u
schizofreniczki, która jest całą swoją egzystencję małym
niedorozwiniętym do końca dzieckiem.
Odpowiedział(a): gość, 15 lipca 2009, 21:39[#odpowiedz]
0
Każdy tu pisze,że dzieciństwo się kończy jak zaczynamy na
siebie zarabiać, możemy się w pełni czuć za siebie
odpowiedzialnymi, mieszkamy bez rodziców... Ale gdzie do cholery
jest okres nastoletni?! No halo! Chyba wybiegliście za bardzo z
waszymi przemyśleniami.
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 15 lipca 2009, 22:16
0
A poza tym wg mnie to dzieciństwo się kończy wtedy, gdy
zaczynamy myśleć i mówić o tym, jak nam tej dziecinnej
beztroski brakuje.. Albo nam zabaw klockami Lego brakuje a nie
możemy się bawić już, bo jesteśmy za poważni i nie wypada
Uważam, że dzieciństwo, kończy się wtedy, gdy dojrzejemy do
tego psychicznie. Zmienia się wtedy tok myślenia. Odrzucamy
zabawki i zaczynamy interesować się płcią przeciwną. Na
początku w małym stopniu, ponieważ przejść z dzieciństwa w
dorosłość jest bardzo trudno. Swoje frustracje władowujemy
znowu skłaniając się do zabawy. Przynajmniej tak było w moim
przypadku.