Odpowiedzi dodane przez interkoma
22 czerwca 2009, 23:53 do pytania
Czy oddalibyście swoje narządy?
Ciekawe, że wszyscy są tacy chętni do pośmiertnego oddania organów, ale piszą o tym w trybie przypuszczającym: oddałbym, nie wahałabym się... Chcecie czekać do śmierci z tą decyzją? No to muszę wam coś powiedzieć. Kiedy człowiek umiera - nie żyje i w związku z tym nie może podejmować decyzji. Trzeba to zrobić przed śmiercią.
Ja podpisałam oświadczenie i noszę je w portfelu, poinformowałam też o swojej decyzji rodzinę. Jeśli któregoś pięknego dnia rąbnie mnie autobus i będzie co zbierać to zapraszam serdecznie.
14 czerwca 2009, 17:51 do pytania
Smierć!!!
Nie boję się śmierci. Boję się tylko bólu, tego że ktoś może po mnie zapłakać, tego że już nigdy nie usłyszę "Street Spirit" i nie zobaczę zachodu słońca...
14 czerwca 2009, 17:37 do pytania
Czy naprawdę warto czytać książki/lektury?
Z tego co się orientujesz? Widać, że się nie orientujesz...
Ja osobiście uwielbiam czytać książki, tak jak oglądać filmy, z tą różnicą, że książki są ciekawsze, bo pozwalają samemu kreować opisywane obrazy. Książki to pożywka dla wyobraźni, a wyobraźnię przecież warto rozwijać. Nie wspominając już o tym, że książki uczą poprawnej polszczyzny i wzbogacają słownictwo. Wystarczy spojrzeć na większość postów tutaj i łatwo się zorientować kto tak naprawdę nie czyta książek....
14 czerwca 2009, 16:45 do pytania
Czy jesteście tolerancyjni dla każdego ?
Jestem nietolerancyjna tylko dla złych ludzi (włącznie z sobą samą). Co do homoseksualizmu... nie obchodzi mnie to jeśli nie dotyczy mojego faceta. Nie wpierdalam się nikomu do łóżka, nie włażę ludziom w życie z buciorami.
14 czerwca 2009, 16:34 do pytania
Najpiękniejsze piosenki jakie znacie
Radiohead "Street Spirit (Fade Out)" - zakochałam się od pierwszego usłyszenia.
Polecam też "The Hill" i "If You Want Me" Markety Irglovej.
14 czerwca 2009, 16:27 do pytania
Bóg istnieje??
Bóg nie istnieje. Nie dlatego, że księżna Diana umarła, złodzieje kradną portfele, a pani w spożywczym jest niemiła. Bóg nie istnieje, bo koncepcja jego istnienia jest absurdalnie bezsensowna.