Tak, często jeżdżę na stopa ale zawsze z jakimś kolegą starszym, bo sama albo z jakąś dziewczyną bym się bała. Nie mieliśmy nigdy takiej okazji, a łatwo złapać stopa u nas bo mieszkam na wsi a jest tylko jeden autobus do miasta i jeden bus (jeżdżą co 1.5 godziny, przeważnie przyjeżdżają razem (no, może dzieli je jakieś 10min) i z dostaniem się do miasta to jest masakra a na pociąg mam 2 km:)

Dobry metal nie jest zły ;D

Mi często pomaga czytanie książek po nocach, padam jak mucha. Albo zrób sobie mocną melisę. Przebiegnij się, ale tak ubrana, żeby było Ci zimno. To chyba wszystko co znam. Powodzenia;)

Przypatrz się mu, czy ucieka mu wzrok na Ciebie, czy czasem się znajduje w miejscach, w których Ty jesteś (zupełnie bez powodu)... Nie wiem co jeszcze. ;)

Zdecydowanie zachody;) Takie to romantyczne i jakiś taki klimacik ma;) Choć wschody nie są złe ;)

Wierzę bo tak mnie wychowali i nie tylko. Nie raz się przekonałam na własnej skórze, ze Bóg istnieje i pomaga nam kiedy tylko ma ku temu podstawy;)

Parę razy pomyliłam się, ale kiedyś szłam przez sklep i na rogu stała jakaś kobieta a ja na nią wpadłam, i skomentowałam "jeba/ne manekiny, wszędzie je ustawiają" a ta pani coś mi powiedziała (nie pamiętam co) i mi się głupio zrobiło i ją przepraszałam i jak najszybciej wyszłam ze sklepu;)

Rower (do czasu aż mi się nie rozpadł na środku drogi przed samym autem) i rolki. Ale wolę jakoś z buta chodzić...

Ja miałam wujka Wacława. I co? Śmiej się. Na gwiazdkę dostaniesz opakowanie pieluch tetrowych żebyś za swoje miała. Bogumił? Bardzo ładne imię.

Bardziej chyba ropuchą ;)

Nie, ale kiedyś mnie bardzo to kusiło:)

Wiele razy, ale najgorsze, gdy byłam w Katowicach-Ligocie na Ceglanej (może ktoś kojarzy to miejsce i wie, że tam [przynajmniej kiedyś] trzeba było być o 5. rano żeby na 10. wejść), byłam o tej 5 rano, porobiłam wszystkie badania i wgl i już miałam ostatni raz wchodzić do gabinetu z wynikami a ludzie tak się wciskali, że czekałam z głupimi wynikami, z którymi się wchodzi bez kolejki około 4 godzin. Zostałam ostatnia na oddziale dziecięcym, wchodzę wkońcu do gabinetu (była równa 15 godzina), a lekarka jak się dowiedziała, że jestem chora na sm dosłownie wyrzuciła mnie z gabinetu! I wysłała na oddział dla dorosłych. Tam jeszcze mnóstwo osób, wszyscy się wydarli na mnie, że jak to mogę się wpychać. Jak im przedstawiłam moją sytuację, to siedzieli już cicho. Lekarka mnie zawołała do gabinetu, obejrzała wyniki, wyśmiała tą lekarkę, która mnie do niej przysłała i po 5 minutach wyszłam. Tyle zachodu dla pięciu minut... Teraz sobie kolejki zawsze pilnuję.

Też nigdy nie próbowałam;) i jakoś mnie nie ciągnie do tego;)

Kolczyk w brwi i łańcuszek na szyi to przeboleję, obrączka i zegarek to przeważnie norma. Ale jak facet robi z siebie złomowisko to już przesada ;)

a) 2 max b) tylko neokidy, które zalazły mi za skórę, tak to wszystkich lubię;)