ehh kumpele zawiązały mi sznurowadła od butów jak byłyśmy w
kinie, miałyśmy buty ściągnięte i nogi położone na
oparcia..... jak się skończył film to wsunęłam buty na nogi,
wstałyśmy, dałam krok i leżę. ludzie wychodzą z tej sali,
się na mnie patrzą. koleżanki w śmiech. ja głupia myślałam
że się o coś potknęłam i wstałam i idę dalej i znowu bum !
i znowu leżałam ! one tam
płakały ze śmiechu a ja je nawet nie podejrzewałabym je o
zawiązanie sznurowadeł...
haha
Grałam raz z bratem przez bramę w siatkówke... i zauwazyłam
ze idzie jakis piesek i chciał wejsc na nasze podwórko (
mieszkam w bloku i przez nase podwórko przechdza rózni ludzie)
a była bramka otwarta.. to ja szybko podbiegłam i zamkłam tą
bramke zeby nam ten piesek nei wszedł na podwórko... kiedy
zamkłam bramkę krzyknełam: haaa przechytrzyłam Cię ( do tego
psa tak krzyknełam) nagle patrze idzie jakis gosciu..
własciciel pieska... wszedł na ogród i powiedział do mnie:
spokojnie juz so sobie biore... haha ja strzeliłam takiego
buraka ze szok a jeszcze się zatrzymał u nas na podwórku bo
dzwonił do kogos.... a ja się zawstydziłam i uciekłam za blok
heheheh... mega wpadka...
Teraz jak widze tego gościa to się kryje przed nim hehe
Wyrzucałam szmaty do takiego wielkiego kontenera. Miałam je
zwinięte w taką wielką kulę jakby i musiałam naskoczyć
trochę na ten kontener, żeby je wepchnąć. I tak je
napierałam, napierałam, w końcu przecisnęłam je do środka i
niechcąco wpadłam razem z nimi do śmietnika...