Idąc za serią pytań odnośnie przestępstw na tle seksualnym, jestem ciekawa czy znacie osoby, z waszego otoczenia, które były ofiarami/ świadkami, niekoniecznie gwałtu, ale np. bójki, rabunku, morderstwa, samobójstwa itp. Chodzi mi ogólnie o sprawy kryminalne.
oh aorta już dobrze, widzę że kolejna ofiara przeszłości
dokonuje nieśmiałych prób wyzwolenia się z niej poprzez
inernetową spowiedz. nie wstydź się i opowiadaj, kto to
był.
proboszcz? sąsiad?
najgorsza rzecz ofc nie dla mnie, ja byłem tylko świadkiem -
widziałem pozostałości po ofierze wypadku drogowego, nic tam
znowu wielkiego plama krwi, i jakieś resztki ciała, bo
zobaczyć całości nie zdążyłem już zabrali. a szkoda, bo
miałbym niezapomniane zdjęcia
Ciężko mi jest teraz sobie cokolwiek przypomnieć... Czy byłam
czegoś świadkiem? Może jakiejś bójki...
Ofiarą też na szczęście nigdy nie byłam. Tzn. raz zaczepił
mnie gościu i całe życie stanęło mi wtedy przed oczami, ale
wszystko się dobrze skończyło. W sensie, że nic mi nie
zrobił...
To wydarzyło się jakoś 2 lata temu. Matka jest w więzieniu.
Musiał się usamodzielnić.
Wiem, że był okres, w którym wspomagał się narkotykami.
Teraz nie robi nic. Nie pracuje, co dwa tygodnie pojedzie jedynie
do szkoły, bo musi się uczyć, aby dostawać pieniądze. W
dalszym ciągu jest głupi jak but, ale funkcjonuje normalnie,
chyba się pogodził i nie rozpamiętuje.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 12 września 2013, 20:13
0
Ale traumę pewnie ma...
Ciekawe czy mógł spać w nocy po tym całym zdarzeniu?
Szczerze? To nie widać po nim, a zazwyczaj jak go coś gryzło
to się nie chował. Nawet łez się nie wstydził, nigdy, a znam
go od piaskownicy.
Kłócili się, wbiła mu nóż w klatkę piersiową, On tak
wszedł do pokoju swojego syna i umarł na jego rękach.
Na początku bał się przebywać w tym mieszaniu, mieszkał u
siostry, ale teraz już normalnie sam gospodaruje.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 12 września 2013, 20:54
0
Przerażająca historia!
A nie wiesz jaki jest teraz jego stosunek do matki morderczyni?
Dobry. Wychodzi na przepustki, normalnie rozmawiają, ale nie
wiem, co było powodem tego, że postąpiła w taki sposób. Ta
rodzina nigdy nie funkcjonowała normalnie.
Świadkiem bójki? Wystarczy podjechać w sobotę wieczór pod
mordownie i mamy do dyspozycji wszystkie kategorie wagowe.
Świadkiem morderstwa nie byłem ale dziś przechodziłem, faceta
pobili na śmierć niedaleko sklepu w biały dzień, no nie
poszło mu.
nie raz byłem świadkiem bójki, pobicia, sam czasami
uczestniczyłem w czymś takim. byłem też raz świadkiem
"gwałtu"... bo akurat zainterweniowałem w ostatniej chwili
razem z przyjaciółką.. dosłownie, kilka sekund później
doszłoby do... [... ! ]. później były tego różne
konsekwencje..
powiem w skrócie; na domówce u koleżanki jej ojczym nas upił
po czym dał jej tabl gwałtu i próbował "przelecieć" ... to
długa historia i nie chce mi sie jej tu opisywać..
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 14 września 2013, 21:58
Odpowiedział(a): maria666avaria, 15 września 2013, 21:39
0
Możesz rozwinąć myśl?
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Miiriiam, 16 września 2013, 11:45
0
Mam kolegę który kiedyś przy piwie powiedział mi że jego
mama go molestowała. Byłam w szoku. Mówił mi że pokaże mu
"jak to jest z kobietą" bo widziała u Niego zainteresowanie
chłopcami. Po serii bliskich spotkań z mamą utwierdził się w
tym że woli jednak mężczyzn.