to co powiedzial nam Chrystus najwazniejsze to: kochaj blizniego
swego jak siebie samego. i to jest wlasciwie 99% Pisma Swietego.
reszta to tylko dodatki i wyjasnienia. Jestem przekonany ze to
prawda i tek starajmy sie zyc ! nie ma nic bardziej wartosciowego
bo tylko milosc jest w stanie zlikwidowac wszelkie zlo a czynic
dobroc.
Nie każda miłośc kończy się bólem i cierpieniem.. Widocznie
jeszcze nie spotkałeś/aś tej jedynej osoby..
Odpowiadasz użytkownikowi ogniczulka
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 01 czerwca 2009, 14:19[#odpowiedz]
0
Stary - nie mam 20lat, a grubo ponad 30. Przezylem sporo, mialem
sporo kobiet, ktore kochalem, ale ktore byly zimne i oschle.
Kobieta po jakims czasie juz nie "czuje". ZYCIE TO DNO!
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 01 czerwca 2009, 18:56
-3
I myślisz, że za stary jesteś, żeby tę miłość znaleźć?
Nie każda droga do miłości jest łatwa. Ale nie wolno
przestać szukać i zamykać się w twierdzeniu, że ona nie
istnieje. Moja mama ma 47 lat i umawia się na randki
Ludzie różnie miłość pojmują. Dla jednych jest czymś co
płynie z duszy, dla innych zmianami chemicznymi(ciągoty
seksualne, chęć bliskości i takie tam) a dla jeszcze innych
wogóle nie istnieje. Ja miłość pojmuje jako pełną
akceptacje drugiej osoby, niby bliskiej. Moim zdaniem świat by
się jakoś strasznie nie zmienił.
Zmieniłby się i to bardzo.. Gdyby w ogóle nie było miłości
to bliźni najeżdżałby na bliźniego.. Byłoby wiele wojen..
Matka nie kochałaby własnych dzieci, i na odwrót.. Tu nie
chodzi tylko o miłość między kobietą i mężczyzną..
Zgadzam się z większoscią przedmówców .
Mówimy tu o uczuciu, które czesto skłania nas do
poświęceń, do przebaczenia. Wydaje nam się nieraz, że nie
jestesmy skłonni do np. przebaczenia zdrady (przyjaciela/drugiej
osoby), a jednak w niektórych przypadkach, po kłótni
przychodzi zdoda- niewiadomo kiedy i skąd- i to własnie jest
dowód na to, jak wielką potrzebą są niektórzy ludzie dla
nas, jak dużo dla nas znaczą i jak bardzo je kochamy ...
GDYBY NIE MIŁOŚĆ, TEN ŚWIAT BYŁBY PEŁEN NIENAWIŚCI I
NIESZCZĘŚCIA.
Dlatego dziękuję temu panu na górze który pomyślał o nas i dał nam to
uczucie
wiele mogłabym jeszcze dodać, ale nie będę się już więcej
rozpisywać, heh
pozdrawiam
Odpowiadasz użytkownikowi Gabrielle00melo
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 01 czerwca 2009, 21:41[#odpowiedz]
0
To jedna z najważniejszych żeczy w życiu. Nie wyobrażam sobie
takich czasów.
Myślę, że byłby pusty... Czegoś by mu brakowało. I też
sobie tego nie wyobrażam.
Odpowiadasz użytkownikowi Rinkashimikika
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 02 czerwca 2009, 12:46[#odpowiedz]
0
Zależy jakiej miłości..
Takiej rodzinnej np. matczynej - było by smutno, bo taka
miłośc jest najważniejsza..
Ale miłośc mężczyzny do kobiety... jak dla mnie nie istnieje.
Bo prędzej czy później i tak zaczną się ranić i będzie
źle.!
Nudny, pusty.. nie byłoby życia. Każdy człowiek mijałby
obojętnie każdego znajomego, siedziałby w kącie, albo
dążył do czegoś co i tak go nie uszczęśliwi.. bo zawsze
byłoby brak tego jednego
nie wyobrażam sobie tego zdecydowanie. zawsze można o kimś
kochanym pomyśleć, pobyć z nim, popatrzeć na niego... a co,
jeśli nie było by tego na świecie?
Hm.. zalezy o jaką miłośc chodzi? Taką rodzinną, np.
matczyną? Czy chodzi o miłość meżczyzny do kobiety? Czy o
tą i o tą?
Uważam że miłość rodzinan jest nam potrzebna do codziennego
życia.. bez niej świat nie ma sensu! Natomiast nie wierzę w
miłośc kobiety i mężczyzny... bo prędzej czy później i tak
jedno z nich odejdzie zadając ból nie tylko sobie, bo przede
wszystkim drugiej osobie..
A ja się nie zgadzam do końca z odpowiedzią powyżej...
Gdy jest miłość mamy o co walczyć...
Mamy dla kogo żyć...jest nam wprost lepiej...
Ale to tylko moje zdanie
Przynajmniej ja kocham i teraz jestem kochana przez
najważniejszą osobe w moim zyciu.
możliwe ze nigdy nie jest jak w raju ale to jak w każdym
związku...
" a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..." taka prawda
takie chwile są najwazniejsze i dbajmy o to co prawdziwe i
szczere
Wg mnie to może i by czasami mniej było płaczu przez tą
"miłośĆ" ale tak wlasciewie to beznadzija bez tej drugiej
kochanej wspierajacej Cie zawsze osoby
O tak i zgadzam sie z "bska" ze byc moze troche latwiejszy ...
ale nie wyobrazam go sobie takiego bez niej
Odpowiadasz użytkownikowi lala222
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 13 czerwca 2009, 23:52[#odpowiedz]
0
Wcale by go nie było, bo Świat powstał i istnieje dla
miłości. Amen.
Przcierz gdyby nie było miłości na świecie do by nie było
mnię i was na tym świecie. Bo Adam i Ewa mieli dzieci i te ich
dzieci urodziły drugie i tak dalej.
Odpowiadasz użytkownikowi lukaszturek1999
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 15 czerwca 2009, 13:01
-1
Jaka miłość,przecież Adam nie miał wyboru była tylko Ewa.A
dzieci rodzą się z miłości ?ciekawe od kiedy?
na pewno byłby łatwiejszy, nie byłoby tylu łez, rozczarowań,
złamanych serc, a z drugiej strony nie miałby tego "czegoś",
nie byłoby sie do kogo przytulić, na kogo liczyć... trudne
pytanie, ale sądzę jednak że tylko w 25% byłby łatwiejszy,
reszta 75% bylaby pustką, oschłością, brakiem jakichkolwiek
pozytywnych wspózalezności miedzy ludzmi
Jest mnóstwo odmian miłości. Nie tylko ta romantyczna.
Myślę, że pozbawieni miłości ze strony swojej lub innych nie
umielibyśmy cieszyć się życiem. Okazałoby się ono puste i
jałowe. I takim okazuje sie ono dla tych, którzy całe je
spędzają na gonitwie za własnym sukcesem i kasą.
Odpowiedział(a): gość, 23 czerwca 2009, 14:37[#odpowiedz]
0
świat bez miłości byłby jak czarodziejska latarnia bez
światła... niestety nie ja to napisałam ale się z tym
zgadzam! Miłość to wspaniałe uczucie Jeśli jest odwzajemniona to
świetnie, wtedy można się nacieszyć drugą osoba dzielić z
nią radości i smutki, wszystkie swoje problemy, możemy
znaleźć pocieszenie i wsparcie... a jeśli jest nie
odwzajemniona Hmmm... każdy
pewnie by powiedział, że jest głupia i nie potrzebna... ale co
nas tak naprawdę trzyma przy życiu gdy jesteśmy załamani Nadzieja... że wreszcie osoba,
która kochamy odwzajemni uczucie i będzie z nami... Miłość
nie zawsze jest szczęśliwa ale jest warta poświęcenie... nie
raz walczymy o swoją miłość... dlaczego skoro piszecie, że jest ona bez
sensu To są tylko wasze
przemyślenie... Mogę się założyć, że większość z was
nie przeżyła by dnia bez miłości... czy tej, którą
dostajemy od rodziców, czy od partnera... mogę nawet
zaryzykować stwierdzeniem, że nikt by takiego dnia nie
przeżył... bo po co żyjemy
bo wiemy, że gdzieś tam są osoby, które nas kochają, chcą
dla nas dobrze i będą nas wspierać nie ważne co się
stanie... tylko osoba o sercu z kamienia nie kocha... bo lód
łatwo stopić...
Odpowiedział(a): gość, 26 czerwca 2009, 22:40[#odpowiedz]
0
Ktos powyzej napisal ze jesli jest milosc to mamy o co walczyc,
zgadzam sie z tym, ale czy to wlasnie nie jest powod dla ktorego
ludzie walcza miedzy soba?
Hmm wyboraźmy sobie taki świat.
Spotykalibyśmy na co dzień osoby które nic dla nas nie
znaczą,nie chcielibyśmy się nigdy stać lepsi bo nie
mielibyśmy dla kogo,nie mielibyśmy żadnych autorytetów i
zasad,kładlibyśmy sie spać bez zadnch lepszych perspektyw.
Nie,świat obecny mi odpowiada.
Tak każdy ma na ten temat swoje zdanie, ja uważam, ze bez
miłośći nic by nie było takie samo. Wszyscy byliby inni w
takim świecie brak zrozumienia...
Miłość jezt nam bardzo potrzebna.